Pierwsza sztuka Lancii 037 trafiła na sprzedaż. Mocno różni się od późniejszych wersji

Lancia 037 to bez wątpienia jedna z największych legend w historii rajdów. Dobrze zachowany egzemplarz tego b-grupowego klasyka jest wart krocie. Szczególnie gdy mowa o pierwszej, przedprodukcyjnej sztuce, która wyróżnia się detalami niespotykanymi w późniejszych odsłonach.

Prawdziwa legenda, w dodatku w przedprodukcyjnym wydaniu.
Prawdziwa legenda, w dodatku w przedprodukcyjnym wydaniu.
Źródło zdjęć: © fot. RM Sotheby's
Aleksander Ruciński

06.04.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prezentowana lancia 037 została stworzona w 1980 roku przez firmę Abarth, zapoczątkowując linię wspaniałych, b-grupowych rajdówek. Wyróżniała się 2-litrowym, doładowanym silnikiem montowanym centralnie i napędem na tył. Warto wspomnieć, że włoska legenda była jednym z niewielu przedstawicieli gatunku napędzanym tylko na jedną oś.

Ten konkretny egzemplarz, jak przystało na prototyp, był poddawany rygorystycznym testom statycznym i dynamicznym. W próbach na torze i rajdowych trasach uczestniczyli tacy kierowcy jak Markku Alén, Adartico Vudafieri i Giorgio Pianta. W 1982 roku samochód został ubrany w barwy Martini Racing i pełnił rolę pojazdu zapoznawczego w Rajdzie Akropolu. Później trafił w ręce samego twórcy, inżyniera Sergio Limone, który przywrócił lancię do pierwotnego stanu.

Teraz auto zostało wystawione na sprzedaż za pośrednictwem domu aukcyjnego RM Sotheby's. Na szczegółowych zdjęciach dokładnie przedstawiono detale wyróżniające prototyp na tle późniejszych wydań. Mowa m.in. o kanciastych, przednich nadkolach, dodatkowych wlotach powietrza w błotnikach czy podwójnych tylnych światłach.

Lancia 037
Lancia 037© fot. RM Sotheby's

Jak przystało na prototyp rajdówki, wszystko jest tu nieco spartańskie i nietypowe. We wnętrzu znajdziemy np. sporo przełączników i przekaźników wykorzystywanych podczas testów, a niedostępnych w późniejszych wydaniach. Takie detale czynią ten egzemplarz naprawdę niepowtarzalnym, co tylko zwiększa jego kolekcjonerską wartość.

Ostateczna cena z pewnością nie będzie niska - RM Sotheby's nie pokusiło się nawet o podanie orientacyjnych widełek. Aukcja zakończy się dopiero 15 czerwca 2021 roku i wówczas wszystko stanie się jasne.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/16]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)