Sporo emocji po informacji o proteście kierowców ciężarówek. Ostre wypowiedzi z obu stron

Protest kierowców ciężarówek podzielił nawet środowisko strajkujących. "To, co wyprawiają niektórzy koledzy po fachu, przyprawia o dreszcze. Zamiast być na drodze wzorem do naśladowania, są postrachem i wzorem głupoty oraz braku odpowiedzialności".

Na autostrady wyruszyły nieoznakowane bmw.
Na autostrady wyruszyły nieoznakowane bmw.
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Policja
Michał Zieliński

14.08.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Już od ponad tygodnia policjanci uważniej kontrolują autostrady i drogi szybkiego ruchu. Przypatrują się jadącym tam ciężarówkomczy kierowcy nie wyprzedzają na zakazach oraz czy nie robią tego zbyt długo. Mandaty sypią się jak z rękawa. Kierowcy ciężarówek nie pozostają bezczynni i zapowiadają protest na piątek 17 sierpnia. Informacja o akcji spotkała się z ogromnym zainteresowaniem.

Na #dziejesię spłynęło wiele wypowiedzi w tej sprawie. Jak się okazuje, zdania Polaków na temat słuszności protestu są podzielone. Nawet niektórzy kierowcy ciężarówek nie stają po stronie protestujących, choć rację przyznają im także osoby niezwiązane z branżą.

Przemek:

Pracuję w innym zawodzie, też nie ma mnie z rodziną, więc dziwię się, że kierowcy TIR-ów podają taki argument. Mi nikt nie kazał iść do wojska, im nikt nie każe być kierowcą. Poza tym chyba jest ważne bezpieczeństwo. Już miałem parę sytuacji, kiedy uciekałem na pobocze, bo oczywiście TIR wyprzedzał i nie zdążył wrócić na pas. Psujący się towar, sorry, on jest po pierwsze ubezpieczony, po drugie jeszcze 3 tygodnie leży w sklepie po dostarczeniu. Powiem tak. Kierowcom w TIR-ach w głowie się poprzewracało. To już amatorka i ułańska fantazja.

Tomek:

Policja niech się weźmie za samochody osobowe, a nie ciężarowe, ponieważ na autostradzie jest ograniczenie do 140 km/h i jeżeli by każda osobówka jechała 140 km/h, to by zdążyła wyhamować przed wyprzedzającymi się ciężarówkami, ale niestety jak się jedzie 200 km/h i nie chce zdjąć nogi z gazu, to najlepiej wprowadzić zakaz wyprzedzania. W piątek powinni wyblokować wszystkie miasta, może w końcu by się nauczyli jak postępować i gdyby nie transport, to ludzie byście wyginęli. A wy jeszcze takie opory im stawiacie.

Acordion:

Jestem jak najbardziej za tym, by karać kierowców ciężarówek za powyższe. Choć sam jestem zawodowym kierowcą od 38 lat, a od 15 jeżdżącym po UE. To, co wyprawiają niektórzy "koledzy po fachu", przyprawia o dreszcze. Zamiast być na drodze wzorem do naśladowania dla innych tzw. amatorów czy jeżdżących rzadko kierowców małych aut, są postrachem i wzorcem głupoty oraz braku odpowiedzialności.

Nie ma wytłumaczenia dla takich zachowań, a tłumaczenie o presji czasowej dostaw, ograniczeniu czasu jazdy na tachografie czy małej ilości czasu z rodziną itp. to żadne argumenty. Jeżdżę tyle lat i żadna moja firma nie padła ani nie straciła kontraktu przez to, że dostawa miała miejsce w innym czasie niż planowany, rodzina się cieszy zawsze, gdy wracam do nich cały i zdrowy, a nie rozpacza dlatego, że przyjechałem o 2 godziny później.

A co do tachografu, to niech się cieszą, że obowiązuje i nie muszą jeździć na okrągło (jak za moich czasów) podpierając powieki przysłowiowymi zapałkami często wręcz prosząc szefa o jakieś wolne. Owszem zdarzają się właściciele firm wywierający presję, wręcz psychiczny mobbing, ale przy dzisiejszej koniunkturze w tym zawodzie jakiż to problem zmienić firmę i uciec od takiego "dziada" jak najdalej? Dlaczego w Niemczech czy Francji (często tam jeżdżę) jadą grzecznie zgodnie z ograniczeniami, a u nas mają problem, że trzeba jechać ciężarówką np. 80 km/h, a nie na tzw. odcince? Odpowiem: bo tam jak zapłacą mandat, to odczują i nie ma dyskusji z policjantem.

Dla mnie bezpieczeństwo moje i innych na drodze zawsze było priorytetem, potem dopiero reszta, bo reszta to pikuś przy wyborze - być zdrowym i całym i wpływach pensji na konto, czy być na wózku i czekać na rentę. Pozdrawiam wszystkich "normalsów" i trzeźwo myślących kierowców bez podziału na amator/zawodowiec.

Wojciech:

Odnośnie protestu kierowców: jak najbardziej jestem za, bo kierowca ciężarówki to zło konieczne. Nie myśli się na przyszłość i nie buduje się autostrad 3-pasmowych (w Niemczech większość się przebudowuje), w UK na kursie prawa jazdy uczula się kursanta, żeby przepuścił ciężarówkę, bo ona wiezie towar do sklepu, do którego on jedzie i jak będzie wcześniej to będzie musiał poczekać na towar. Ale Polska to kraj, w którym łatwiej postawić ograniczenie prędkości niż naprawić drogę. Niech najpierw państwo respektuje przepisy, a później wymaga od obywateli. Żaden ze składników wynagrodzenia kierowcy nie może być uzależniony od liczby przejechanych kilometrów oraz ilości przewiezionego ładunku. Większość firm płaci od kilometra lub z frachtu, czemu tym nie zajmuje się ITD? A kierowcom osobówek proponuję zamontować "tacho", zobaczymy, jak będą jeździć. Jeszcze jedno - policja chyba nie wie, co znaczy TIR.

E500:

Niech jeżdżą tak codziennie, jestem za! Dla ciężarówek tylko prawy pas!

Grzegorz:

Ciężarówki płacą za jazdę po autostradach i to TIR-om się należy udogodnienia na autostradzie, a nie (tylko - przyp. red.) osobówkom. Jakby nie jeździły TIR-y, to by nie było autostrad.

Rumun64:

Problem z długim czasem wyprzedzania zniknąłby, gdyby sami kierowcy ciężarówek wykazali się kulturą i będąc wyprzedzani, zdjęli nogę z gazu. Niewiele, ale jakże ułatwia całą sprawę.

Paweł:

Nie jestem kierowcą zawodowym, ale widzę, co dzieje się na drogach i nie dziwi mnie, że kierowcy wyprzedzają na zakazie. Oni pracują i jadą sobie, a tu jakiś żółw w osobowym na drodze ekspresowej czy autostradzie. Kto by się nie zdenerwował? Kultura jazdy kierowców zawodowych wzrosła proporcjonalnie do wzrostu głupoty chamstwa egoizmu i brawury kierowców aut osobowych. Niestety kierowcy ze Wschodu psują ten obraz.

Michael:

Ograniczenie do 69? Ostatni przypadek noc z 10 na 11 sierpnia, autostrada A4, okolice zjazdu na Bochnię. Kierowcy ciężarówek znają ten odcinek, ponieważ tam obowiązuje zakaz wyprzedzania ciężarówek. Kierowca pewnej ciężarówki jechał dosłownie 55 km/h. Autostrada, jak to w piątkową noc, zapełniona, dodatkowo ruch sparaliżowany tym samochodem. Totalna masakra, radio CB trzeba było wyłączyć. Nie polecam.

Jesteś kierowcą ciężarówek i chcesz wypowiedzieć się o proteście bądź akcji policji? Napisz do nas na #dziejesie.

Komentarze (13)