Owiewki na szyby. Sprawdzamy legendarny gadżet z PRL‑u
Każdy szanujący się właściciel auta lubi zamontować w swoim samochodzie kilka usprawnień. Jedne mają poprawiać walory estetyczne, inne to w pełni funkcjonalne gadżety. Kupiliśmy owiewki na boczne szyby żeby sprawdzić, czy rzeczywiście poprawiają komfort podróżowania.
28.08.2018 | aktual.: 30.03.2023 11:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak się okazuje, w Polsce dostępne są owiewki do niemal każdego rodzaju samochodu. Sprzedawcy twierdzą, że towar szybko znika z półek, bo zastosowanie tego kawałka plastiku ma diametralnie zmieniać wentylację auta, a dodatkowo sprawiać, że powietrze łagodniej opływa auto i nie hałasuje przy większych prędkościach.
Zachęceni opisami na forach postanowiliśmy sprawdzić, czy to działa. Poszukiwanie owiewek rozpoczęliśmy w sieci. Używane zestawy często są popękane i niekompletne, a ich ceny niezbyt odbiegają od kwot, które trzeba wydać na nowiutkie owieweki.
Dodatki takie można też kupić w sklepach motoryzacyjnych. Nam udało się znaleźć sklepu, w którym towar zalegałby na półkach. Sprzedawcy twierdzą, że ruch w interesie jest ogromny.
Do popularnych modeli z czterema drzwiami standardowy zestaw owiewek kosztuje ok. 100 zł. Za to dostajemy zapakowane w folię uformowane kawałki tworzywa sztucznego, które w niektórych miejscach (3-4 na owiewkę) mają dwustronną taśmę zapewniającą dobre mocowanie.
Niewielka ilość kleju nie ma tu znaczenia, bo montaż pod uszczelką i dobre ukształtowanie owiewek sprawiają, że po wsunięciu ich w ramkę drzwi nie próbują się przemieszczać.
Montaż jest niezwykle prosty i nikt nie powinien mieć problemu z wykonaniem go własnoręcznie. Nam założenie kompletu owiewek do passata b7 kombi zajęło ok. 45 min.
Procedura jest łatwa: rozpakowujemy owiewki, sprawdzamy dopasowanie, odklejamy folię ochronną i mocujemy. Po umieszczeniu elementu pod uszczelką kilkakrotnie otwieraliśmy i zamykaliśmy szyby, aby upewnić się, że nic się nie blokuje.
W naszym zestawie był też woreczek z czterema wyprofilowanymi blaszkami, które są niezbędne, jeśli owiewka nie trzyma się pod uszczelką. Oba sposoby montażu (z blaszkami i bez) są pokazane na filmach na stronie internetowej producenta owiewek.
Po zamontowaniu przejechaliśmy kilkanaście kilometrów z prędkościami do 100 km/h i okazuje się, że w aucie jest nieco ciszej, a lekko uchylona szyba z przodu nie powoduje hałaśliwego wpadania powietrza przez szparę.
Te z tyłu również zapewniają lepszą wentylację, a według zapewnień producenta, dzięki owiewkom możliwe jest uchylanie szyby w czasie deszczu bez obawy o to, że woda wleje się do wnętrza.
Podsumowując zakup owiewek warto wspomnieć, że koszt rzędu 100 zł w porównaniu do tego, co oferują wydaje się być relatywnie niski. Sposób montażu jest bardzo łatwy, a jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń. Naszym zdaniem warto zamontować taki dodatek w swoim aucie.