Opona Ferrari pękła przy 190km/h
Właściciel czerwonego Ferrari F430 ze zdjęcia jest niesamowitym szczęściarzem. Pędził on bowiem autostradą z prędkością 290 kilometrów na godzinę, gdy nagle usłyszał niepokojący dźwięk, postanowił więc zwolnić.
25.09.2009 | aktual.: 10.10.2022 18:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Właściciel czerwonego Ferrari F430 ze zdjęcia jest niesamowitym szczęściarzem. Pędził on bowiem autostradą z prędkością 290 kilometrów na godzinę, gdy nagle usłyszał niepokojący dźwięk, postanowił więc zwolnić.
To najprawdopodobniej uratowało mu życie. Przy prędkości 190 kilometrów na godzinę w jego aucie pękła prawa tylna opona, która przy okazji zniszczyła niemal całe nadkole i fragment zderzaka. Kierowcy cudem udało się bezpiecznie wyhamować i uniknąć wypadku, który przy tej prędkości mógł zakończyć się tragicznie.
Kilka dni temu opublikowaliśmy wideo pokazujące wypadek oczami kierowcy, tam w komentarzach poruszyliście właśnie tę kwestię. Kto wie jak zakończyłaby się ta sytuacja, gdyby kierowca nie zdołał opanować Ferrari albo nie zareagował na dziwny dźwięk. Nigdy nie miałem doczynienia z pęknięciem opony, w tym wypadku biorąc pod uwagę zniszczenia auta, huk musiał być naprawdę nieziemski.
Źródło: carscoop.blogspot.com