TestyOpelOpel Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex - dwie twarze [test autokult.pl]

Opel Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex - dwie twarze [test autokult.pl]

Producenci prześcigają się w tworzeniu coraz bardziej atrakcyjnych aut w segmentach, których esencją jeszcze do niedawna była wyłącznie funkcjonalność. Najnowszym efektem tej rywalizacji jest Opel Zafira Tourer. Czy rodzinnemu niemcowi stylistyczny wyścig wyszedł na dobre?

Opel Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex - dwie twarze [test autokult.pl]
Mariusz Zmysłowski

21.03.2012 | aktual.: 18.04.2023 13:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Opel Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex - test

Producenci prześcigają się w tworzeniu coraz bardziej atrakcyjnych aut w segmentach, których esencją jeszcze do niedawna była wyłącznie funkcjonalność. Najnowszym efektem tej rywalizacji jest Opel Zafira Tourer. Czy rodzinnemu niemcowi stylistyczny wyścig wyszedł na dobre?

Jedno jest pewne – designerzy Opla przesunęli pewną granicę bardzo daleko. Szczególnie odczuwalny jest szok stylistyczny, jeśli postawimy Zafirę Tourer obok Zafiry B. Oczywiście starszy z tych dwóch minivanów jest ciągle produkowany, więc można je traktować jako auta celujące w dwie nieco odmienne grupy klientów, ale wciąż najnowsza Zafira jest następcą generacji B. Czyżby Opel zapomniał po drodze o jeszcze jednym pokoleniu swojego familijnego auta? Prawdę mówiąc, tak to wygląda.

Trudno wskazać jedną, szczególną cechę nadwozia tego auta, która wyróżniałaby je wśród pozostałych samochodów w tym segmencie. Styliści postarali się, by wóz był charakterystyczny bez względu na to, z której strony się na niego patrzy. Dzięki temu już przy pierwszym spotkaniu od razu widać, że to nowy Opel.

W oczy rzucają się pociągłe tylne światła, przetłoczenia na bokach, które pierwszy raz pojawiły się w Insignii, oraz nietypowo wkomponowane w nadwozie przednie lampy. Testowany przeze mnie egzemplarz to Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex, więc auto wyposażone było w dodatkowy pakiet stylistyczny, zawierający między innymi aluminiowe relingi dachowe oraz listwy ozdobne pod całą linią bocznych okien.

Obraz

Przesuwając granicę stylistyczną, Opel doszedł chyba tak daleko, jak współcześnie to możliwe, by samochód nie stał się niszowy. Zabieg ryzykowny, ponieważ może nieco odstraszyć bardziej konserwatywną część klienteli, ale dopóki w gamie oferowanych modeli dostępna jest Zafira B, nie powinno to stanowić problemu.

Po dość rzucającym się w oczy przednim pasie Zafiry Tourer można spodziewać się równie odważnie zaprojektowanego wnętrza. Nic bardziej mylnego. Tutaj styliści nieco zwolnili obroty i nie dali się ponieść ułańskiej fantazji. Oczywiście wszystkie kształty i detale są nowoczesne, ale bardziej na ich korzyść przemawia elegancki, miejscami klasyczny charakter.

Moim ulubionym elementem wnętrza Zafiry Tourer są bez dwóch zdań zegary. Opel nie poszedł na łatwiznę. W końcu mógł wstawić duże tarcze z intensywnym niebieskim podświetleniem cyfr, wszystko doprawić szczyptą stylu rodem z "Gwiezdnych Wojen" i nikt by złego słowa nie powiedział. Styliści zdecydowali się jednak na zabieg w charakterze retro. Efektem są proste zegary ze stylowym, miękkim, białym podświetleniem płytkich tub, w których są osadzone.

Wnętrze Zafiry Tourer jest dość przestronne i funkcjonalne. Wszystkie przyciski na konsoli środkowej są klarownie opisane, a poruszanie się po menu systemu multimedialnego i nawigacji jest intuicyjne. Nie zabrakło miejsca na kilka użytecznych schowków. Dwa z nich znajdują się na desce rozdzielczej naprzeciwko pasażera. Kolejny, zasuwany roletą ulokowano pod przednim prawym siedzeniem.

Obraz

Nie jest niespodzianką, że pasażerowie tylnej kanapy mają miejsca pod dostatkiem. Jeśli zasiądą tam tylko dwie osoby, mogą opuścić oparcie środkowego miejsca i odpowiednio obracając jego boczki, transformować je w podłokietnik wielkości deski do prasowania. Prostszym rozwiązaniem byłoby chyba zastosowanie klasycznej konstrukcji, chowanej w oparciu.

W Zafirze Tourer nie zabrakło trzeciego rzędu siedzeń. Dwa fotele wyciągane z podłogi bagażnika to miejsca dla osób raczej niezbyt postawnych, ale taka już natura chowanych siedzeń w tego typu samochodach. Mimo że takie miejsca na pokładzie cieszą, to uśmiech niestety schodzi z twarzy, gdy przychodzi do ich rozłożenia.

Miałem już do czynienia z kilkoma tego typu rozwiązaniami i za każdym razem pierwsze podejście kończyło się sukcesem już po kilku sekundach. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że w najlepszych przypadkach przedszkolak poradziłby sobie z rozłożeniem dodatkowych foteli. Niestety, system znajdujący się na pokładzie Zafiry Tourer wymaga trochę gimnastyki. Uciążliwa jest przede wszystkim dodatkowa mata maskująca. Komplikuje ona zarówno rozkładanie, jak i składanie trzeciego rzędu.

Podczas jazdy kierowca ma pod ręką wszystko, czego mu potrzeba. Sterowanie radiem i tempomatem znajduje się na kierownicy, więc nie ma potrzeby rozpraszać się poszukiwaniami dodatkowych przycisków w innych miejscach. System audio, nawigacja satelitarna, dwustrefowa klimatyzacja i wiele innych dodatków, mniej lub bardziej ważnych, działają tak, jak należy. Specjaliści od gadżetów zadbali, by komfort jazdy na długich odcinkach stał na dobrym poziomie.

Obraz

Również zawieszenie odpowiednio zestrojono. Minivan Opla nie jest może królem ostrych zakrętów – w końcu kto spodziewałby się tego po samochodzie tego segmentu. Mimo wszystko radzi sobie jak na swoje rozmiary całkiem przyzwoicie. Duże wymiary nie przeszkadzają też przy manewrowaniu. Widoczność w każdą stronę jest satysfakcjonująca. Mogę śmiało stwierdzić, że z czasem, po wyczuciu gabarytów auta, czujniki parkowania i kamera cofania mogą stać się zupełnie zbędne.

A teraz, drodzy Czytelnicy, zagadka: dlaczego Opel wpakował pod maskę Zafiry Tourer benzynowy silnik o pojemności 1,4 l? Jest to co prawda jednostka turbodoładowana, więc rozwija 140 KM, ale według mnie ten motor kompletnie tu nie pasuje. Chociaż gdy popatrzymy na liczby, może się wydawać inaczej.

Moc maksymalna dostępna jest w zakresie od 4900 do 6000 rpm, a moment obrotowy (200 Nm) od 1850 do 4900 rpm. Chyba w porządku, prawda? Odczucia z jazdy są jednak inne. By poruszać się chociaż trochę dynamicznie w mieście, silnik trzeba męczyć wyższymi obrotami. Jednocześnie powyżej około 5000 rpm czuć już spadek momentu. W trasie natomiast by malutki silnik 1,4 nie wciągnął całego baku benzyny w mgnieniu oka, lepiej unikać prędkości autostradowych.

Spalanie uratuje sytuację? Niestety, nie. Producent podaje średnie zużycie paliwa w mieście na poziomie 8,1 l/100 km. Mnie Zafira Tourer z systemem Start/Stop spaliła 9,7 l/100 km, ale uważam, że wynik z ósemką z przodu jest możliwy do osiągnięcia bez większego problemu. A co z trasą? Opel podaje: „Autostrada (l/100 km) – 5,3”. Wynik również do osiągnięcia bez problemu... Jeśli całe kilkaset kilometrów trasy pokonamy z górki.

Gdy jechałem zgodnie z przepisami obowiązującymi na polskich autostradach, komputer pokładowy wskazywał momentami wartości, które kończą się na -naście. To zdecydowanie za dużo. Podsumowując, Zafira Tourer to bardzo dobry samochód, który potrzebuje diesla pod maską. Jednostka wysokoprężna zapewniłaby kulturę jazdy bardziej pasującą do minivana. Dodam, że w tej kwestii w palecie Opla jest w czym wybierać.

Obraz

Cena testowanego przeze mnie egzemplarza wynosi 112 600 zł, z czego sam kolor Mahogany, perforowana, skórzana tapicerka i 18-calowe felgi to już wydatek w wysokości 8500 zł. Moim zdaniem lepiej zrezygnować z koloru za 2000 zł i wybrać o 1 cal mniejsze felgi, a przeznaczyć te pieniądze na 130-konnego diesla. Tak wyposażone auto za tę cenę? Wygląda jak poświąteczna wyprzedaż.

  • Nowoczesny wygląd
  • Komfortowe wnętrze
  • Stosunek ceny do oferowanego wyposażenia
  • Silnik niepasujący do auta

Przejdź do danych technicznych[url=http://100oktanow.autokult.pl/10205,opel-zafira-tourer-cosmo-1-4-ecoflex-dwie-twarze-test-autokult-pl]

Przejdź do galerii zdjęć[/url][/h3]Testowaliśmy konkurencję Zafiry Tourer:

Opel Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex - dane techniczne

Testowany egzemplarz: Opel Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex Start/Stop
Silnik i napęd
Układ i doładowanie: R4, Turbosprężarka
Rodzaj paliwa: Benzyna
Ustawienie: Poprzeczne
Rozrząd: DOHC 16V
Objętość skokowa: 1364 cm3
Stopień sprężania: 9,5
Moc maksymalna: 140 KM przy 4900-6000 rpm
Moment maksymalny: 200 Nm przy 1850-4900 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy: 100 KM/l
Skrzynia biegów: 6-biegowa, ręczna
Typ napędu: Przedni (FWD)
Hamulce przednie: Tarczowe
Hamulce tylne: Tarczowe
Zawieszenie przednie: Kolumny typu MacPherson
Zawieszenie tylne: Belka skrętna
Układ kierowniczy: Zębatkowy, wspomagany
Średnica zawracania: 11,4 m
Koła, ogumienie przednie: 225/40 R18
Koła, ogumienie tylne: 225/40 R18
Masy i wymiary
Typ nadwozia: Minivan
Liczba drzwi: 5
Współczynnik oporu Cd (Cx): b/d
Masa własna: 1571 kg
Stosunek masy do mocy: 11,2 kg/KM
Długość: 4658 mm
Szerokość: 2099 mm
Wysokość: 1685 mm
Rozstaw osi: 1584 mm
Rozstaw kół przód/tył: 1588 mm
Prześwit (przód/tył): b/d
Pojemność zbiornika paliwa: 58 l
Pojemność bagażnika: 710 l
Specyfikacja użytkowa
Przestrzeń ładunkowa (dł./szer./wys.): 994-1204/1057/900 mm
Ładowność maksymalna: 702 kg
Maksymalna masa holowanej przyczepy: 750 (niehamowana), 1400 kg (hamowana)
Osiągi
Katalogowo:
Przyspieszenie 0-100 km/h: 10,7 s
Prędkość maksymalna: 202 km/h
Zużycie paliwa (miasto): 8,1 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa): 5,3 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane): 6,3 l/100 km
Emisja CO2: 148 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP: 5 gwiazdek
Cena
Testowany egzemplarz: 112 600 zł
Model od: 82 400 zł
Wersja silnikowa od: 91 800 zł

Opel Zafira Tourer Cosmo 1.4 EcoFlex - galeria zdjęć

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/19]
Komentarze (18)