Opel będzie produkował w Gliwicach auta dostawcze. Powstanie nowa fabryka
Obawy o przyszłość gliwickiej fabryki Opla okazały się niesłuszne. Producent ogłosił plany utworzenia nowego zakładu, z którego będą wyjeżdżać auta dostawcze. Co więcej, pojawiła się nadzieja, by Astra ciągle była wytwarzana w Polsce.
19.08.2019 | aktual.: 24.03.2023 16:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgodnie z założeniami koncernu, końcem 2021 r. w gliwickiej fabryce PSA ma rozpocząć się produkcja dostawczych samochodów marek należących do koncernu, a więc Opla, Peugeota, Citroena oraz Vauxhalla. Rocznie w Polsce powstawać ma nawet 100 tys. takich pojazdów. Byłoby to niewiele mniej niż wyniosła cała produkcja fabryki w 2016 r. Inwestycja ma pochłonąć ponad miliard zł, a w fabryce pracę znajdzie 300 dodatkowych osób.
Cytowany przez PAP premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że to wysoki poziom profesjonalizmu polskich pracowników linii produkcyjnych, inżynierów i kadry zarządzającej zdecydował o decyzji koncernu. Po przejęciu Opla przez PSA nie tylko nie zlikwidowano tutejszej fabryki, ale nawet zdecydowano się ją rozbudować. Dyrektor fabryki, Andrzej Korpak, dodał, że ma nadzieję, że gliwicki zakład na najbliższe 20 lat będzie centrum samochodów dostawczych PSA na całą Europę.
Decyzja PSA jest dla gliwickiej fabryki niezwykle ważna. Od 1998 r. powstaje tam Astra, która była i wciąż pozostaje głównym filarem zakładu. Wiele obaw o przyszłość placówki spowodowało podanie w czerwcu informacji o tym, że nowa generacja tego modelu będzie powstawała w niemieckim Russelheim oraz brytyjskim Ellsmere Port.
Teraz druga z tych lokalizacji nie jest już taka pewna. W lipcu Carlos Tavares, szef Grupy PSA, w wywiadzie udzielonym dla "Financial Times" powiedział, że jeśli Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez zawarcia umowy, to koncern nie zdecyduje się na Ellsemere Port. Byłaby to szansa dla Gliwic.
Druga z należących do PSA polskich fabryk zlokalizowana jest Tychach. Od stycznia 2019 r. produkowane są tam benzynowe silniki 1,2 Turbo PureTech. By było to możliwe, w modernizację fabryki zainwestowano 250 mln euro. Motor 1,2 Turbo PureTech trafia do takich modeli jak Citroën C3 Aircross, Opel Grandland X czy nowy Peugeot 508 czy DS7 Crossback. Tyska fabryka ma przed sobą przyszłość, bo francuski koncern zamierza rezygnować z produkcji diesli.