Nowy Top Gear zapowiedziany oficjalnym wideo

Zbliża się koniec zawirowań. Wreszcie wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane. Czy nowa ekipa udźwignie ciężar marki, który na nich spoczywa? Filmowy zwiastun, zapowiadający nadejście pierwszej serii Top Gear z nową ekipą za sterami jest co najmniej obiecujący.

Nowy Top Gear zapowiedziany oficjalnym wideo
Mariusz Zmysłowski

31.03.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sylwetki wszystkich prowadzących nowego Top Geara przedstawiliśmy zaraz po ogłoszeniu pełnej obsady programu. Załogę poznaliśmy oficjalnie na początku lutego. Teraz, kiedy BBC powiedziało już A, czas powiedzieć B i pokazać, że grupa nie tylko ma obiecujące referencje, ale jest w stanie przyciągnąć widzów przed telewizor.

Przypomnijmy, że Jeremy'ego Clarksona, Jamesa Maya i Richarda Hammonda zastąpili: Chris Evans, Matt Le Blanc, Sabine Schmitz, Chris Harris, Eddie Jordan oraz Rory Reid. Nie ma wątpliwości co do tego, że są to prawdziwi pasjonaci, którzy mają pojecie o samochodach i jeździe nimi. Mamy do czynienia z zespołem zawodowców, którzy we krwi mają wysokooktanową benzynę.

Tak ten potencjał BBC przekuwa na nową odsłonę programu motoryzacyjnego:

Top Gear: Series 23 Trailer

Jak widać, styl pozostał ten sam - świetne zdjęcia, mnóstwo emocji, sportowe samochody i wyzwanie poza studiem i torem. Na razie poznaliśmy jednak jednie skompresowaną pigułę, która ma prezentować nam potencjał nowego Top Geara. Dopiero kiedy zobaczymy nowy format w pełnej okazałości, przekonamy się, czy grupa prezenterów będzie w stanie zatrzymać nas przed telewizorami przez cały sezon.

W zwiastunie widzimy między innymi Ariela Nomada, Ferrari F12tdf prowadzone przez Chrisa Harrisa, Jensona Buttona jeżdżącego z Chrisem Evansem w McLarenie 650LT, Astona Martina Vulcana i wiele innych, wyjątkowych maszyn.

Pewne jest jedno - pierwszy odcinek nowego Top Geara będzie miał rekordową oglądalność, a BBC musi tylko dostarczyć wszystko, co najlepsze, by zatrzymać widzów, którzy nie odejdą za Clarksonem, Mayem i Hammondem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (15)