Unia Europejska rozważa kolejny obowiązkowy system w autach. Powstał z myślą o dzieciach

Co roku słyszymy o dzieciach pozostawionych przez roztargnienie opiekunów na tylnej kanapie samochodu. Władze Unii Europejskiej chcą z tym skończyć, a pomóc ma w tym specjalny system. Jego zadaniem będzie poinformowanie kierowcy o tym, że z tyłu może znajdować się pasażer.

Opiekunowie najczęściej zostawiają dzieci "tylko na chwilkę", by pójść na zakupy. Zdarza się jednak, że zapominają o pasażerze i idą do pracy
Opiekunowie najczęściej zostawiają dzieci "tylko na chwilkę", by pójść na zakupy. Zdarza się jednak, że zapominają o pasażerze i idą do pracy
Źródło zdjęć: © East News/Adam Staskiewicz
Tomasz Budzik

20.08.2019 | aktual.: 24.03.2023 16:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowy system

Choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że zasada działania systemu, o którym mowa, jest absurdalna, to w rzeczywistości pomoże on zredukować liczbę tragedii, do jakich dochodzi każdego roku.

Jak sprawdzili amerykańscy badacze, już przy temperaturze 20 stopni Celsjusza pozostawienie dziecka na kilka godzin w samochodzie może spowodować jego śmierć. W czasie upału, gdy niebo jest bezchmurne, czas ten ulega drastycznemu skróceniu. Nawet w Polsce, gdzie klimat należy nazwać umiarkowanym, co roku policja podejmuje kilkadziesiąt interwencji, w czasie których z aut uwalniane są dzieci, osoby starsze lub zwierzęta.

Na razie nie wiadomo, czy przepisy, które miałyby powstać, będą ogólne, czy też dokładnie zdefiniują zasadę działania systemu. W tym względzie szkoły są różne.

W 2016 r. koncern General Motors w modelu GMC Acadia wprowadził system oparty na rejestracji momentu otwarcia tylnych drzwi. Jeśli zostają zamknięte tuż przed uruchomieniem silnika, po wyłączeniu jednostki napędowej na zegarach wyświetlany jest komunikat przypominający o konieczności sprawdzenia kanapy. Dziś system jest oferowany w wielu modelach GMC. Podobne rozwiązanie przyjęto w Nissanie. Japończycy w 2018 r. wyposażyli w niego Pathfindera, a w 2022 r. ma być on obecny we wszystkich autach tej marki.

Amerykański GMC Acadia jest jednym z pierwszych samochodów wyposażonych w system informujący, że na tylnej kanapie mogą być pasażerowie
Amerykański GMC Acadia jest jednym z pierwszych samochodów wyposażonych w system informujący, że na tylnej kanapie mogą być pasażerowie© Fot. Materiały prasowe/GMC

Inne podejście do kwestii tego systemu bezpieczeństwa to zastosowanie czujników. W USA Nissan stosuje połączenie systemu detekcji otwarcia i zamknięcia drzwi z umieszczonymi w zagłówkach przednich foteli czujnikami, które wykrywają ruch na kanapie. Jednym z najbardziej zaawansowanych rozwiązań z tego zakresu jest propozycja izraelskiej firmy Guardian Optical Technologies. Stosowane przez nich czujniki są tak precyzyjne, że są w stanie wykryć bicie serca śpiącego dziecka.

Nowość i tak się pojawi

Na razie nie wiadomo, czy unijni urzędnicy przychylą się do propozycji ustanowienia obowiązku wyposażania nowych aut w system zabezpieczający dzieci przed przegrzaniem. Nawet jeśli do tego nie dojdzie, producenci aut i tak zostaną postawieni pod ścianą.

Jak informuje "Automotive News Europe", od 2022 r. Euro NCAP podczas przeprowadzanych prób zderzeniowych zacznie przydzielać dodatkowe punkty za obecność na pokładzie takiego rozwiązania. Dla producentów samochodów komplet gwiazdek Euro NCAP jest niezwykle ważny, bo dzięki niemu łatwiej sprzedać samochody na wymagającym rynku Starego Kontynentu.

Producenci zaczną więc z własnej inicjatywy wyposażać modele w systemy zabezpieczające dzieci. Zbiegnie się to w czasie z wprowadzeniem w życie unijnych przepisów, które nakażą montowanie szeregu aktywnych układów bezpieczeństwa w nowych autach sprzedawanych w krajach wspólnoty. Wygląda więc na to, że od 2022 r. kupowane w salonach auta staną się znacznie bezpieczniejsze.

Źródło artykułu:WP Autokult
bezpieczeństwoprzepisyncap
Komentarze (16)