Nowy Mercedes CLS w oficjalnej odsłonie

Po tym jak do sieci przeciekły zdjęcia pochodzące najprawdopodobniej z prospektów CLS'a, długo nie musieliśmy czekać. Mercedes pokazał oficjalne fotki następcy pierwszej czterodrzwiowej limuzyny o stylistyce coupe. Czy fikuśny Merc zostanie dobrze przyjęty na rynku?

Nowy Mercedes CLS w oficjalnej odsłonie
Bartosz Pokrzywiński

21.08.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po tym jak do sieci przeciekły zdjęcia pochodzące najprawdopodobniej z prospektów CLS'a, długo nie musieliśmy czekać. Mercedes pokazał oficjalne fotki następcy pierwszej czterodrzwiowej limuzyny o stylistyce coupe. Czy fikuśny Merc zostanie dobrze przyjęty na rynku?

Od rozpoczęcia produkcji w 2004 roku do jej zakończenia w sierpniu 2010, w niemieckiej fabryce Mercedesa w Sindelfingen powstało 170.000 egzemplarzy tego mini-rewolucjonisty. To właśnie CLS dał początek chyba najładniejszej niszy modelowej, tworzenia limuzyn z opadającą linią dachu, stylizowaną na coupe.

Obraz

Nowy CLS nie ma już tak prostej bryły jak swój poprzednik. Na drzwiach pojawiły się bardzo wyraźne przetłoczenia, które biegną od linii przednich lamp, aż do masywnych, wysuniętych tylnych nadkoli. Patrząc na auto może wydawać się, że to tak naprawdę starszy CLS, który wyrzeźbił swoje mięśnie przez 6 lat ciężkich prac na siłowni.

Pojazd będzie dostępny z siedmiobiegową automatyczną skrzynią MCT, w której zrezygnowano z tradycyjnego drążka na rzecz "wajchy" umieszczonej za kierownicą - zupełnie jak w S-Klasie. Przekładnia będzie współpracowała z jednostkami benzynowymi: 3.5-litrowym V6 o mocy 306 KM w modelu 350 CGI, V8 twin-turbo o mocy 435 KM w modelu 550 CGI oraz najmocniejszym 5.5-litrowym motorem V8 bi-turbo od AMG o mocy 544 KM (571 KM z opcjonalnym pakietem Performance). Dla oszczędnych Mercedes przygotował odmiany z jednostkami Diesla: 204-konne 250 CDI oraz 252-konne 350 CDI.

Obraz

Wnętrze auta zostało upodobnione do innych modeli niemieckiego producenta. Drążek zmiany biegów niczym w S-Klasie, konsola środkowa gdzieś pomiędzy C- i E-Klasą. Szkoda, że Mercedes nie postawił na pełną oryginalność, tak jak to było w przypadku starszego CLS'a, którego deska rozdzielcza nie przypominała żadnego innego Merca.

Premiera nowego CLS'a na Paris Motor Show.[block position="inside"]8767[/block]

Komentarze (0)