Nowi producenci zainteresowani TCR International Series
O serii TCR pisaliśmy już kilka razy, zwłaszcza w kontekście nowych modeli, takich jak Opel Astra czy Subaru STi. W stawce jest już sześciu producentów, a mówi się o dołączeniu kolejnych.
04.04.2016 | aktual.: 02.10.2022 08:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zainteresowane są Kia oraz Peugeot. Ten drugi oczywiście nie jest niczym zaskakującym, ponieważ Peugeot Sport już w zeszłym roku zbudował 308 Racing Cup bazujący na wersji GTi z silnikiem 1.6 turbo, który odpowiadałby regulaminowi serii. Co więcej, Francuzi z uwagi na mniejszy silnik mogliby mieć auto lżejsze o 100 kg. Podchody już były, ponieważ w połowie marca tego roku testowano takie auto w konfiguracji TCR, a konkretnie robiła to ekipa Sébastien Loeb Racing. Sam Loeb wypróbował samochód, ponieważ Francuz tęskni już za rywalizacją na torach wyścigowych w klasie aut turystycznych po tym, jak nie zaangażowano go w WTCC.
Zaskoczeniem natomiast jest zainteresowanie Kii. Koreańczycy poinformowali media o planach zbudowania samochodu w oparciu o model pro_cee’d z 2-litrowym silnikiem turbo. W ten sposób kompaktowe Kie byłyby promowane w serii, która w ciągu najbliższych lat najprawdopodobniej zyska większą rzeszę fanów niż mistrzostwa świata WTCC. Dlaczego?
Ponieważ już teraz mamy sześciu producentów i sześć różnych samochodów, z których każdy wygląda inaczej, choć auta są zbudowane według mocno ograniczonego regulaminu i teoretycznie takie same. Auta są stosunkowo tanie i nie wystawiają ich zespoły fabryczne, lecz prywatne. Homologują je producenci i wprowadza usprawnienia, ale na tym kończy się jego rola. Nie ma więc sytuacji takiej jak w WTCC, gdzie bogaty koncern bierze wszystko. W mistrzowskiej serii też nie jest źle, ponieważ do stawki składającej się z Citroëna, Hondy i Lady dołączyło Volvo, ale generalnie serial cieszy się coraz mniejsza popularnością. Natomiast TCR to dwa krótkie wyścigi, które można obejrzeć podczas obiadu w internecie na kanale Youtube, a rywalizacja nie mniej ciekawa jak w WTCC. Ze względu na niższe budżety, pojawiają się nowe stajnie i nowi kierowcy – wciąż coś się dzieje. I choć dominuje na razie marka Seat, to tylko czekamy aż Volkswageny, Hondy i Ople staną się równie szybkie. W zeszłym roku Leon nie był autem niepokonanym.
Warto przy okazji dodać, że choć Ford w serii TCR jest od samego początku, to wyścigowy Focus jest raczej jeżdżącym nieszczęściem, tak jak Alfa Romeo Giulietta. Jednak i to się zmieni. Ostatnio Ford poinformował, że niebawem zadebiutuje nowy, konkurencyjny Focus TCR, który ma namieszać w ścisłej czołówce. Auto ma przygotowany przez Ford Performance nowy silnik, który sprawiał do tej pory najwięcej problemów. W tej serii najwięcej zależy jednak od kierowców, a to kolejny argument przemawiający za tym, by oglądać właśnie TCR zamiast coraz nudniejszego WTCC.