Nowe znaki drogowe już od połowy sierpnia. Kierowców czekają zmiany
Już w połowie sierpnia 30 punktów odcinkowego pomiaru prędkości zostanie dokładnie zaznaczone nowymi znakami drogowymi. Aktualizacja wzorów oznaczeń ma miejsce też na autostradach. Mają one pomóc w przypadku tworzenia objazdów na wypadek korków.
06.08.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odcinkowy pomiar prędkości działa w Polsce od 2015 roku, ale dopiero teraz doczeka się odpowiedniego oznaczenia. Dotychczas używano "tradycyjnego" znaku zapowiadającego fotoradar z dodatkową tabliczką mówiącą o długości mierzonego odcinka. To, jak się okazuje, wprowadza zamieszanie, bowiem użytkownicy dróg myślą, że mają do czynienia z tradycyjnym, "punktowym" pomiarem.
Dlatego na drogach pojawią się znaki D-51a oraz D-51b. Będą oznaczać początek i koniec strefy objętej pomiarem. Na niebieskich prostokątach pojawią się ikony dwóch znaków fotograficznych, a w prawym dolnym rogu znajdzie się obowiązująca prędkość. Co ciekawe, skrzyżowania na których umieszczono zestawy do rejestrowania wjazdu na czerwonym świetle dalej nie zostaną oznaczone.
Zmiany będą miały też na znakach informujących o autostradach. Dotychczas były one oznaczone jedynie nazwami miejscowości, teraz dodatkowo doczekają się oznaczeń cyframi. Osoby, które pierwszy raz poruszają się daną drogą, będą mogły łatwiej utrzymać trasę. Pomoże to również podczas planowania objazdów w razie wypadków, o które przecież na polskich autostradach nietrudno.
Takie oznakowanie pojawiło się na niektórych zjazdach, lecz dalej są miejsca, które wymagają aktualizacji. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad postanowiła to ujednolicić i zamontować oznaczenia na każdym zjeździe.
Ale to nie koniec ułatwień, zwłaszcza dla obcokrajowców. Nowelizacja Ministerstwa Infrastruktury nakłada obowiązek podawania na tablicach szlaku drogowego zarówno polskiej nazwy zagranicznej miejscowości, jak i tej w języku oryginalnym. Przykładowo, jadąc w kierunku stolicy Czech obok napisu "Praga" zobaczymy czeskie "Praha".
Podobne rozwiązanie funkcjonuje już w innych europejskich krajach. Ma stanowić ułatwienie dla podróżujących w ramach tranzytu.
Znaki spełniające nowe warunki będą wymieniane stopniowo w miarę remontów i budów dróg.