Nowe wersje Taty Nano będą droższe i bardziej prestiżowe?
Wygląda na to, że w najbliższym czasie Tata Nano oprócz nowych jednostek napędowych otrzyma także inne poprawki oraz lepiej wyposażone wersje. Zmiany mają zaowocować podniesieniem prestiżu auta oraz wzrostem jego ceny. Czy podniesienie ceny nie wygląda na próbę pozbycia się największej zalety tego pojazdu?
17.04.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wygląda na to, że w najbliższym czasie Tata Nano oprócz nowych jednostek napędowych otrzyma także inne poprawki oraz lepiej wyposażone wersje. Zmiany mają zaowocować podniesieniem prestiżu auta oraz wzrostem jego ceny. Czy podniesienie ceny nie wygląda na próbę pozbycia się największej zalety tego pojazdu?
Do Taty Nano przylgnęła już metka najtańszego samochodu świata. Jest on postrzegany raczej jako alternatywa dla skutera niż prawdziwe auto z krwi i kości. Trudno będzie to zmienić, a dodatki podnoszące cenę mogą przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. Wydaje się jednak, że Tata Motors nie bierze takiej wersji pod uwagę.
Nano od momentu debiutu sprzedało się w liczbie 229 157 egzemplarzy. Najświeższe dane również nie napawają optymizmem. W marcu tego roku w porównaniu z analogicznym miesiącem roku ubiegłego sprzedano aż o 86% mniej sztuk malucha Taty. To między innymi dlatego odpowiedzialny za projekt Karl Slym chce wprowadzić znaczne poprawki. Według jego zapowiedzi już niedługo Nano będzie dostępne dla „szerokiego spektrum klientów i na różnych poziomach cenowych”.
Biorąc pod uwagę, że Slym mówi o czymś w rodzaju liftingu i nowych wersji auta, a nie jego następcy, trudno zakładać, żeby wspomniane poprawki zwiastowały ciekawe skądinąd koncepty Pixel i Megapixel. Jednak dopóki informacje są tak skąpe, nie można definitywnie wykluczać żadnej opcji.
Źródło: WCF