Nowe Subaru BRZ bez tajemnic. Jest zauważalnie mocniejsze i bardziej cywilizowane
Sztywniejsze, mocniejsze i znacznie szybsze - tak w skrócie można opisać drugą odsłonę Subaru BRZ, która właśnie zadebiutowała w słonecznej Kalifornii. Długo oczekiwany model zachował wszystkie zalety poprzednika, będąc przy tym jeszcze atrakcyjniejszą propozycją.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Duet Subaru BRZ i Toyota GT86 to bez wątpienia jedna z najbardziej udanych sportowych konstrukcji XXI wieku. Prostota i lekkość połączone z wolnossącym silnikiem typu boxer i przyjemnym wyglądem znalazły wielu zwolenników na całym świecie. Od premiery minęło jednak już 7 lat, więc najwyższy czas na następcę. Ten właśnie zadebiutował, choć na razie wyłącznie z logo Subaru.
Nowy BRZ jest stylistycznym rozwinięciem poprzednika. Owszem, prezentuje się nowocześniej i bardziej dojrzale, ale nietrudno zgadnąć, z jakim autem mamy do czynienia. Drugą generację poznamy przede wszystkim po większym wlocie powietrza, bardziej pionowych reflektorach i całkowicie przebudowanym tyle, z tablicą rejestracyjną w zderzaku zamiast na klapie bagażnika.
Sporo dzieje się też we wnętrzu. 4-miejscowa kabina zyskała centralnie umieszczony wyświetlacz multimediów z 8-calowym ekranem i konfigurowalne, 7-calowe wskaźniki z możliwością indywidualizacji ustawień. Jak przystało na sportową maszynę, nie brakuje informacji o temperaturze pracy podzespołów, woltomierza, wskaźnika przeciążeń i stopera.
Multimedia Subaru Starlink z Apple CarPlay i Android Auto w połączeniu z pakietem systemów wsparcia kierowcy Subaru EyeSight zapewnią komfort obsługi godny współczesnej konstrukcji, a składana kanapa pozwoli zmienić BRZ-a w bardziej praktyczny pojazd, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Wszystko to bez rezygnacji z charakterystycznych zalet, jak niska pozycja za kierownicą, szeroki tunel środkowy i ergonomicznie umieszczona dźwignia zmiany biegów.
Klienci będą mogli wybierać spośród 6-stopniowej skrzyni manualnej lub automatu o takiej samej liczbie przełożeń. 250 Nm z 2,4-litrowego, 4-cylindrowego boxera trafi wyłącznie na tylne koła. Co warte odnotowania, silnik ten generuje 230 KM mocy - o 30 KM więcej niż dotychczasowa 2-litrówka.
Znajduje to swoje odzwierciedlenie w osiągach - pierwsza setka pojawia się na liczniku już po niecałych 6 sekundach. Prędkość maksymalna nadal pozostaje nieznana. Nie jest to jednak samochód stworzony z myślą o autostradowych rekordach, lecz maszyna zaprojektowana po to, by dawać radość nawet z wolnej jazdy.
Subaru chwali się, że sztywność nadwozia wzrosła aż o 50 proc., a dzięki szerszemu zastosowaniu aluminium masa własna nowego BRZ-a nie przekracza 1280 kg. Jeśli dodamy do tego sportowo zestrojone podwozie, mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu, system automatycznie podbijający obroty przy redukcjach i dającą się wyłączyć kontrolę trakcji, powstanie auto, które powinno być bajecznie przyjemne w prowadzeniu.
Przekonamy się o tym jednak nie wcześniej niż jesienią 2021 roku. Właśnie wtedy pierwsze egzemplarze trafią na amerykański rynek. W Europie natomiast najprawdopodobniej dostaniemy odpowiednik w postaci modelu Toyoty, o którym na razie nie wiemy zbyt wiele - poza tym, że takie auto powstanie.
Co ciekawe Subaru nie wyklucza również stworzenia mocniejszej wersji STI z doładowanym odpowiednikiem 2,4-litrowego boksera. Taka jednostka generująca 260 KM i 360 Nm jest już wykorzystywana w modelu Ascent. Przyszłość marki, przynajmniej w USA, rysuje się więc ciekawie.