Nowe BMW Serii 5 - zdjęcia szpiegowskie i oficjalna zapowiedź

Do debiutu zupełnie nowego BMW Serii 5 nie zostało wiele czasu. Auto będzie najprawdopodobniej jedną z największych gwiazd salonu w Paryżu, który startuje pod koniec września. Już dziś jednak wiemy czego spodziewać się po nowej Piątce

Nowe BMW Serii 5 - zdjęcia szpiegowskie i oficjalna zapowiedź
Źródło zdjęć: © via youtube
Aleksander Ruciński

09.09.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Inżynierowie BMW przeprowadzają ostatnie testy, o czym świadczą prezentowane zdjęcia szpiegowskie, zrobione przez jednego z naszych czytelników. Choć nadwozie szczelnie zakamuflowano, widać, że BMW postanowiło kontynuować dorobek poprzednika. Absolutnie nie obawiamy się o design nowej Piątki. A co z resztą?

Jeśli wierzyć doniesieniom zagranicznych mediów, Seria 5 o oznaczeniu kodowym G30 będzie wszechstronnym i kompletnym pojazdem, który ma wszystko, czego potrzeba, aby bez problemu walczyć z Mercedesem E, czy planowanym, nowym Audi A6. Bogata gama silników z oszczędnymi trzycylindrówkami w bazowych wersjach i ponad 600-konnym V8 w topowym wydaniu M5. Nadwozie typu Sedan, Touring oraz Gran Turismo (wygląda na to, że BMW nie zrezygnowało z tej kontrowersyjnej odmiany), a także najnowsze zdobycze motoryzacyjnej technologii, wysoką jakość i świetne prowadzenie. Wszystko to znajdziecie w nowej Serii 5.

O2 Cars Photography
O2 Cars Photography

Auto bazuje na nowej platformie, którą BMW określa jako "35up". Charakteryzuje się ona dużymi możliwościami konfiguracyjnymi, wysoką wytrzymałością i niską masą. Dzięki połączeniu stali, aluminium i włókna węglowego, nowa Piątka ma być średnio o 80 kg lżejsza od dotychczasowego wydania. Największą różnicę odczujemy podobno w topowym M5, które schudnie aż o 180 kg. Niższa masa i potwierdzony już napęd na cztery koła, sprzężony ze wzmocnionym, 4,4-litrowym V8 powinien zaowocować świetnymi osiągami.

Na drugim końcu skali znajdziemy trzycylindrowe, doładowane motory 1,5 wykorzystywane już m.in. w serii 2 Active Tourer. Z pewnością wielu purystów uzna stosowanie takich jednostek w Serii 5 za haniebne. BMW chce jednak dać klientom wybór, tym bardziej, że wśród nich coraz częściej znajdziemy osoby stawiające niskie spalanie i ekologię nad osiągami. Jednym słowem Seria 5 będzie autem nie tylko dla świadomych kierowców, którzy kochają jeździć, ale także dla tych, uważających auto za nic więcej niż środek transportu.

Pod maskę nowej Piątki trafią więc trzy, cztero, sześcio jak i ośmiocylindrówki. Gama jednostek powinna być bardzo bogata. Na wstępnej liście silników, które na 99 procent zagoszczą pod maską nowej serii 5 znajdziemy wersję 518d z trzycylindrowym dieslem 1,5 o mocy 150 KM, czterocylindrowe 520d oraz 525d w kilku wariantach mocy, sześciocylindrowe 530d generujące 286 KM, 535d o mocy 333 KM, czy w końcu 400-konne M550d z potrójnym doładowaniem. Chętni na motory benzynowe będą mogli natomiast wybrać spośród 528i 272 KM, 530i 333 KM, czy 540i 375 KM. Nie zapominajmy także o ewentualnych hybrydach, czy wersjach elektrycznych.

O2 Cars Photography
O2 Cars Photography

W parze z bogatą gamą silników ma iść równie bogate wyposażenie. Na pokładzie Serii 5 znajdziemy systemy sprawiające, że auto będzie samodzielnie parkować, zmieniać pasy ruchu, hamować i wyprzedzać. Stąd coraz bliżej do systemów w pełni autonomicznych. Co ciekawe, funkcjonalności będą mogły ulegać rozszerzeniu wraz z aktualizacjami oprogramowania. BMW idzie więc drogą Tesli i tym samym wyprzedza poprzednika (będącego swoją drogą świetnym autem) o całe lata świetlne.

Czy czeka nas rewolucja? Odpowiedź poznamy najprawdopodobniej pod koniec tego miesiąca. Bez wątpienia konkurencja ma się czego obawiać. Niecierpliwie czekamy na pierwsze, oficjalne fotografie. Jeśli w parze z tym wszystkim co przeczytaliście powyżej, pójdzie wygląd godny BMW, sukces gwarantowany. Szczerze mówiąc, jakoś nie wydaje się nam, żeby było inaczej...

Komentarze (22)