Ostra Mazda 3 w planach? Przedstawiciele nie zaprzeczają
Wygląda świetnie, prowadzi się równie dobrze. Nowa Mazda 3 to świetna baza do zbudowania sportowego hothatcha, który mógłby konkurować z Golfem GTI. Szef programu nie mówi nie, ale pojawienie się auta w Europie stoi pod gigantycznym znakiem zapytania.
12.04.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowa Mazda 3 powoli wjeżdża na polskie drogi. Na razie oferowana jest z bazowym, dwulitrowym silnikiem SKYACTIV-G o mocy 122 koni mechanicznych. Nie za dużo, biorąc pod uwagę konkurencję, ale Japończycy już pracują nad wprowadzeniem do produkcji jednostki zasilanej benzyną, ale wykorzystującej zapłon samoczynny, jak w Dieslu.
Nie jest to jednak ostatnie słowo Mazdy w kwestii modelu 3. Wskazują na to słowa menadżera programu, Kota Beppu, które padły podczas prezentacji auta w Australii. Program sportowego modelu 3 nie został oficjalnie zatwierdzony, ale to podobno "formalność". Zainteresowanie wyrazili klienci z "najbardziej rozwiniętych krajów".
Auto mógłby napędzać np. 250-konny silnik o pojemności 2,5 litra, który ma aż 420 niutonometrów – na taką jednostkę wskazuje np. Autocar. Nowa "trójka" jest lekka, a dodatkowo jest przygotowana na montaż napędu 4x4. Nie spodziewajmy się jednak, że auto będzie przygotowane na tor – Beppu stwierdził, że Mazda ma być "bardziej przyjazna niż Golf GTI".
Jest jeszcze jeden problem – ten silnik nie jest sprzedawany w Europie, która bardzo poważnie podchodzi do kwestii emisji CO2. Nie wiadomo na razie, jaki potencjał ma jednostka, więc może się okazać, że wprowadzenie szybkiej Mazdy 3 do Europy nie ma finansowego sensu*.
*Zwłaszcza w Polsce, gdzie Mazda z takim silnikiem podpadnie pod wysoki podatek akcyzowy.