Nowa Škoda Superb Combi 2,0 TDI DSG 4x4 (2015) - test, opinia, spalanie, cena
Nowa Škoda Superb zaskoczyła wszystkich (prawdopodobnie łącznie z Volkswagenem) swoją brawurową stylistyką. Czeski producent pokazał auto wyglądające znacznie ciekawiej niż nowy Passat, dysponujące bardziej praktycznym nadwoziem i z ponad 10 000 zł niższą ceną. Czy w tym segmencie może być lepiej? Może, jeśli liftbacka zamienimy na jeszcze bardziej praktyczne kombi.
14.07.2015 | aktual.: 28.03.2023 16:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Superb ogólnie
Chociaż flagowiec Škody gościł nas już na swoich premierowych jazdach, dla mnie miało to być pierwsze spotkanie z Superbem trzeciej generacji. Tym razem przyszedł czas na wersję kombi, która zgodnie z wczesnymi domysłami została zaprezentowana niedługo po liftbacku.
Superb to najlepszy dowód na to, że przejęcie czeskiego producenta przez koncern Volkswagena zaprowadziło go na wyżyny. Wykonanie wnętrza wcale nie odbiega od tego, co znajdziemy w nowym Passacie. Być może jest nawet lepiej - pod fotelem pasażera w Superbie nie znajdziemy styropianowej pokrywy pomalowanej na czarno.
Trudno powiedzieć dlaczego, ale konsola środkowa nowego Superba wygląda lekko. Linie i załamania zostały poprowadzone tak, by nie tworzyć masywnego kredensu, tylko możliwie zgrabną przestrzeń do zagospodarowania dużym ekranem i niewielką liczbą przycisków. Tych jest tu absolutne minimum. Škoda z dużą wprawą dopracowała ergonomię Superba. Wszystko czego trzeba pod ręką, nie wymaga dostępu z poziomu ekranu dotykowego. Pozostałe funkcje są łatwo dostępne przez system multimedialny.
W koncernie VAG naturalną kolejnością wprowadzania nowoczesnych rozwiązań jest ścieżka od Audi przez Volkswagena do Škody. Dzięki temu nowy Superb nie dostał wirtualnego kokpitu. Z premedytacją piszę "dzięki", a nie "przez to", bo w coraz bardziej skomplikowanych samochodach zaczyna brakować prostych rozwiązań. Producenci powoli zaczynają zapominać, że nie wszystko złoto, co się świeci i uszczęśliwiają nas na siłę wyświetlanymi zegarami, kolorowymi, animowanymi w wymyślny sposób, co jest absolutnie niepotrzebne. W Superbie wciąż mamy do dyspozycji klasyczne, mechaniczne wskazówki. Doceni to każdy, kto wychował się jeszcze na podwórku, a nie przed ekranem komputera, z iPhonem w ręce.
Dużo miejsca, więcej miejsca, Superb Combi
Škoda Superb dysponuje ogromem przestrzeni wewnątrz. Jeśli na przednim fotelu siada osoba o wzroście nieco ponad 1,8 m, to za nią zmieści się bez problemu ktoś znacznie wyższy. Nikomu nie zabraknie miejsca nie tylko na nogi, ale i nad głową. Przeszkadzać może jedynie wysoki tunel środkowy, który ujmuje nieco komfortu podróżowania piątemu pasażerowi.
Już wersja liftback oferuje ogrom przestrzeni w bagażniku, więc Superb Combi z założenia musi być wielki. I jest. Standardowo w wielkim kufrze mieści się 660 l, a po złożeniu oparć pojemność wzrasta do 1950 litrów. Dla porównania w Fordzie Mondeo kombi te wymiary to odpowiednio 525 i 1605 l, a w Passacie Variant 650 i 1780 l. W środku nie zabrakło oczywiście praktycznych haków na torby oraz przelotki na długie przedmioty.
Warto dodać, że już w standardzie Superb wyposażony jest w elektrycznie sterowaną klapę bagażnika. Nie jestem wielkim fanem tego rozwiązania, bo wolę sam, szybciej opuścić pokrywę kufra. Z drugiej strony nie można odmówić wygody temu rozwiązaniu. Mając pełne ręce zakupów wystarczy przycisnąć guzik na pilocie – nie ma konieczności ręcznego podnoszenia klapy. Jeszcze lepiej jest, jeśli wystarczy machnąć nogą pod tylnym zderzakiem. Dodatkowo przez przytrzymanie pokrywy siłą w jednej pozycji i dłuższe naciśnięcie przycisku na jej wewnętrznej części możemy zaprogramować, by zawsze otwierała się nie wyżej niż do wskazanego poziomu. Dzięki temu unikniemy uderzenia w sufit w garażu lub parkingu podziemnym.
Napęd na każde warunki
Mój egzemplarz został wyposażony w idealny z punktu widzenia komfortu zestaw. Dwulitrowy turbodiesel o mocy 190 KM i momencie obrotowym wynoszącym 400 Nm sparowano z 6-biegowym automatem i napędem na cztery koła. Komplet ten bardzo dobrze spisuje się zarówno na autostradach, jak i krętych drogach krajowych, których w południowej części Niemiec na premierowych jazdach nie brakowało. Duży moment obrotowy zapewnia dobre przyspieszenie również od wysokich prędkości autostradowych. Z kolei napęd 4x4 gwarantuje dostatek trakcji w trakcie dynamicznej jazdy.
Mimo niemałej, bo wynoszącej 1575 kg masy auta z kierowcą, Superb Combi dosyć sprawnie pochłania kolejne stawiane przed nim zakręty. Może nie robi tego ze sprytem hot hatcha pokroju Focusa ST, bo nie zapominajmy, że jest to długi okręt, ale jak na swoje rozmiary jest składa się na asfaltowych wstęgach bardzo skutecznie.
Komplet z 2-litrowym dieslem i automatem nie spisuje się jednak tak idealnie przy dynamicznej jeździe, jak przy spokojnym żeglowaniu. 190-konny TDI jest zaskakująco cichy i daje się we znaki dopiero powyżej 140 km/h w połączeniu z szumem powietrza, które opływa nadwozie. 6-biegowy automat dosyć szybko jak na parę z dieslem redukuje przełożenia, o ile nie jesteśmy w trybie Eco. Tutaj Superb będzie za wszelką cenę jechał na możliwie wysokim przełożeniu, co naturalnie oznacza mniejszą dynamikę.
Bestseller na starcie
W momencie przedstawienia przez Škodę cennika Superba stało się jasne, że połączenie niskich cen z bogatym wyposażeniem bazowym uczyni z czeskiego flagowca hit sprzedaży. Liftback zaczyna się od 79 500 zł, a kombi od 84 800 zł. Wersję z 2-litrowym dieslem i automatem otrzymamy zostawiając w salonie minimum 115 300 zł.
Pierwsze jazdy tym samochodem w wersji kombi tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że jest on skazany na sukces. Nowa Škoda Superb ma wszystko – dobrze wygląda, dysponuje różnorodnym zestawem jednostek i układów napędowych, jest bardzo przestronna, dobrze wyposażona i wykonana, komfortowa i bardziej niż rozsądnie wyceniona. I ma parasolki w drzwiach. Można chcieć więcej?
PLUSY:
Ogrom miejsca z przodu i z tyłu
Wielki bagażnik, również z podniesionymi oparciami kanapy
Atrakcyjny wygląd
Liczne sprytne rozwiązania Simply Clever
Dobra jakość wykonania
Komfort jazdy na bardzo dobrym poziomie
Ergonomia na dobrym poziomie
Niska cena
MINUSY:
Wysoki tunel środkowy
Ogólna ocena samochodu: 9,5/10
Zobacz także
Nowa Škoda Superb Combi 2,0 TDI DSG 4x4 (2015) - spalanie, cena, dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Nowa Škoda Superb Combi 2,0 TDI, DSG, 4x4 | |
Silnik i napęd: | ||
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1968 cm3 | |
Stopień sprężania: | 16,2 | |
Moc maksymalna: | 190 KM przy 3500-4000 rpm | |
Moment maksymalny: | 400 Nm przy 1750-3250 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 95 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | Na cztery koła | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna typu MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 10,5 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 235/45 R18 | |
Koła, ogumienie tylne: | 235/45 R18 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | Kombi | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1575 kg | |
Długość: | 4856 mm | |
Szerokość: | 1864 mm (bez lusterek) | |
Wysokość: | 1477 mm | |
Rozstaw osi: | 2841 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1584/1572 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 66 l | |
Pojemność bagażnika: | 660-1950 l | |
Specyfikacja użytkowa: | ||
Ładowność maksymalna: | 565 kg | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 7,8 s | |
Prędkość maksymalna: | 233 km/h | |
Zużycie paliwa w trybie miejskim: | 5,4 l/100 km | |
Zużycie paliwa w trybie pozamiejskim: | 4,1 l/100 km | |
Zużycie paliwa w trybie mieszanym: | 4,6 l/100 km | 6 l/100 km |
Emisja CO2: | 105 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena: | ||
Cena podstawowa: | 84 800 zł | |
Cena podstawowa wersji silnikowej: | 115 300 zł |