"Niewinny" drift i straty rzędu 120 tys. zł. 27‑latek wpakował się w tarapaty
27-letni kierowca postanowił wykorzystać teren Wolnego Obszaru Celnego w Małaszewiczach Małych (woj. lubelskie) do pokręcenia "bączków". Wskutek driftu zniszczył jednak świeżo położoną kostkę brukową na powierzchni 500 m2. Straty oszacowano na 120 tys. zł.
14.12.2022 | aktual.: 14.12.2022 17:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawa swój początek miała w połowie listopada. Wtedy w komisariacie policji w Terespolu pojawił się właściciel firmy budowlanej, która wykonywała prace polegające na utwardzeniu terenu w miejscowości Małaszewicze Małe, w rejonie wjazdu na Wolny Obszar Celny. Z relacji mężczyzny wynikało, że nieznany sprawca uszkodził samochodem prawie 500 m2 nawierzchni, wykorzystując teren do nielegalnego driftu.
"Niewinny" drift i straty rzędu 120 tys. zł. 27-latek wpakował się w tarapaty
Policjanci przystąpili do wyjaśniania sprawy i okazało się, że poczynania fana driftingu uwiecznił gminny monitoring. W ten sposób funkcjonariuszom udało się uzyskać numery rejestracyjne samochodu, który doprowadził do zniszczenia świeżo położonej kostki.
Jak się okazało, za kierownicą samochodu siedział 27-letni mieszkaniec gminy Piszczac (województwo lubelskie). Mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Nie był jednak w stanie wyjaśnić, co kierowało jego zachowaniem i dlaczego postanowił kręcić "bączki" w niedozwolonym miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca osobowego audi musi się liczyć z konsekwencjami swojego czynu. Właściciel firmy budowlanej potwierdził, że wskutek uszkodzenia nawierzchni konieczna jest wymiana kostki na całym placu. Straty oszacowane na 120 tys. zł.
O dalszym losie 27-latka zadecyduje sąd. Za popełniony czyn grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.