Nieudany debiut Roberta Kubicy w Daytona 24

Miał stać się nowym, interesującym doświadczeniem w karierze polskiego kierowcy, ale stało się inaczej. Robert Kubica nie wyjechał na tor podczas wyścigu Daytona 24 z powodu awarii samochodu.

Krakowianin miał pecha i nawet nie usiadł za kierownicą
Krakowianin miał pecha i nawet nie usiadł za kierownicą
Źródło zdjęć: © High Class Racing/Twitter
Tomasz Budzik

31.01.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rolex Daytona 24 to jeden z trzech najważniejszych na świecie wyścigów długodystansowych. Początkiem 2021 r. sportowy świat obiegła informacja o tym, że wystartuje w nim Robert Kubica. Krakowianin dołączył do zespołu High Class Racing za kierownicą bolidu kategorii LMP2. Zbudowana z myślą o rywalizacji Oreca 07 o mocy 603 KM miała dać mu szansę na rywalizację z najlepszymi stało się jednak inaczej.

Ekipa notowała dobre czasy w treningach i mogła być dobrej myśli przed rywalizacją. Niestety, występ zespołu w Rolex Daytona 24 zakończył się już po 56 okrążeniach. Zdecydowała o tym awaria skrzyni biegów bolidu. W efekcie Robert Kubica nie miał nawet okazji, by wyjechać na tor. 55 okrążeń za kierownicą pokonał Dennis Andersen, którego potem zmienił Anders Fjordbach. Temu dane było jednak pokonać zaledwie jedno kółko.

Po wystąpieniu usterki zespół podjął próbę naprawy samochodu. Po 3 godzinach walki jasne jednak stało się, że powrót bolidu na tor nie jest już możliwy.

Komentarze (11)