Nietrzeźwy ukradł auto pod sklepem. Zima go pokonała
Właściciel volkswagena zgłosił kradzież auta spod jednego ze sklepów w miejscowości Złoty Stok. Samochód szybko się odnalazł, choć - niestety - w niezbyt zadowalającym stanie. Nietrzeźwy złodziej zdołał przejechać zaledwie kilka kilometrów.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło we wtorek, 19 stycznia 2021 roku. Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego otrzymali zgłoszenie od kierowcy, który twierdził, że przyjechał na zakupy do Złotego Stoku, a gdy wyszedł ze sklepu, jego auta już nie było.
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania skradzionego volkswagena. Gdy dojeżdżali do granic miasta, zauważyli opisane auto. Kiedy włączyli sygnały świetlne, kierowca zaczął uciekać w kierunku Kłodzka. Szybko jednak stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu w miejscowości Mąkolno.
Auto wylądowało na dachu, lecz zarówno złodziejowi, jak i jego pasażerowi nic się nie stało. 27-latek, który siedział za kierownicą, okazał się nietrzeźwy - alkomat wskazał wynik 0,52 promila.
Mężczyzna usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu, niezatrzymania się do kontroli i prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że zostanie też obciążony kosztami, w związku z poważnym uszkodzeniem skradzionego volkswagena.