Nietrzeźwy ukradł auto pod sklepem. Zima go pokonała

Właściciel volkswagena zgłosił kradzież auta spod jednego ze sklepów w miejscowości Złoty Stok. Samochód szybko się odnalazł, choć - niestety - w niezbyt zadowalającym stanie. Nietrzeźwy złodziej zdołał przejechać zaledwie kilka kilometrów.

Po kilku minutach pościgu kierowca auto wylądowało w rowie.
Po kilku minutach pościgu kierowca auto wylądowało w rowie.
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

21.01.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do zdarzenia doszło we wtorek, 19 stycznia 2021 roku. Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego otrzymali zgłoszenie od kierowcy, który twierdził, że przyjechał na zakupy do Złotego Stoku, a gdy wyszedł ze sklepu, jego auta już nie było.

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania skradzionego volkswagena. Gdy dojeżdżali do granic miasta, zauważyli opisane auto. Kiedy włączyli sygnały świetlne, kierowca zaczął uciekać w kierunku Kłodzka. Szybko jednak stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu w miejscowości Mąkolno.

Auto wylądowało na dachu, lecz zarówno złodziejowi, jak i jego pasażerowi nic się nie stało. 27-latek, który siedział za kierownicą, okazał się nietrzeźwy - alkomat wskazał wynik 0,52 promila.

Mężczyzna usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu, niezatrzymania się do kontroli i prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że zostanie też obciążony kosztami, w związku z poważnym uszkodzeniem skradzionego volkswagena.

Komentarze (0)