Niesamowity silnik Jaguara - trafi do drogowych modeli?
Jaguar C-X75, choć ostatecznie nie wjedzie do salonów marki, może pozostawić po sobie trwały ślad w historii motoryzacji. Wiele wskazuje na to, że 1,6-litrowy, 500-konny silnik brytyjskiego konceptu wkrótce trafi na drogi - i to bez większych modyfikacji.
01.07.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jaguar C-X75, choć ostatecznie nie wjedzie do salonów marki, może pozostawić po sobie trwały ślad w historii motoryzacji. Wiele wskazuje na to, że 1,6-litrowy, 500-konny silnik brytyjskiego konceptu wkrótce trafi na drogi - i to bez większych modyfikacji.
Podczas gdy silniki nowoczesnych samochodów osiągają moc jednostkową zbliżającą się nawet do 200 KM/l, brytyjska firma Cosworth zdołała wyprodukować motor, który przewyższa tę wartość o połowę. Mowa o 1,6-litrowej jednostce benzynowej, która miała być wykorzystywana do napędzania bolidów Formuły 1. Wymogi FIA się jednak zmieniły, a sam motor trafił do koncepcyjnego Jaguara C-X75. Z pomocą kompresora, turbosprężarki i dwóch silników elektrycznych rozpędzał brytyjski samochód do pierwszej setki w mniej niż 3 s.
Andy Ball, główny inżynier Coswortha, w rozmowie z portalem PistonHeads przyznał, że pomimo iż projekt Jaguara został zamknięty, firma wciąż rozwija swoją jednostkę. Co więcej, prace są prowadzone pod kątem wprowadzenia silnika do aut seryjnych. Ball powiedział też, że motor w samochodzie drogowym ma docelowo osiągnąć moc jednostkową 300 KM/l, czyli dokładnie tyle samo co w koncepcie C-X75.
W podobnym tonie wypowiada się sam Jaguar, który potwierdza, że zamknięcie projektu C-X75 nie oznacza zawieszenia prac nad jego układem napędowym. Pierwsze plotki i spekulacje już krążą po Sieci. Wynika z nich, że 500-konny motor będzie napędzał jedną z ostrych wersji modelu F-Type. Moim zdaniem silnik ten trafi raczej pod maskę bardziej ucywilizowanego Jaguara, a konkretnie do sedana klasy średniej, nad którym pracują aktualnie Brytyjczycy.
[/url]
Motor mógłby być oferowany w kilku wariantach i w zależności od stopnia wysilenia dysponowałby różnymi osiągami. Wprowadzenie do sprzedaży samochodu, którego gama jednostek benzynowych ogranicza się do jednego motoru o różnych poziomach mocy, nie spotkałoby się zapewne z ciepłym przyjęciem, ale przyniosłoby duże zyski. Odmiana 500-konna byłaby oczywiście zarezerwowana dla topowej wersji małego Jaguara.
Źródło: PistonHeads