Genialny pomysł Niemców. Cały świat ich kopiuje
Na całym globie można spotkać wiele różnych wzorów tablic rejestracyjnych oraz różnorodne czcionki, które są wykorzystywane do ich zapisu. Jednakże, jedna z nich wyróżnia się na tle innych i jest szczególnie rozpoznawalna - mowa o niemieckiej czcionce, która zyskuje coraz większą popularność. Czym jest FE-Schrift i dlaczego zyskała takie uznanie? Oto wyjaśnienie fenomenu tej czcionki.
29.01.2024 | aktual.: 07.03.2024 10:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tablice rejestracyjne z Niemiec, obok tych pochodzących ze Stanów Zjednoczonych, bez wątpienia zaliczają się do najbardziej rozpoznawalnych na świecie. Ich charakterystyczny wygląd zawdzięczają przede wszystkim specyficznemu liternictwu, a konkretnie czcionce FE-Schrift. Ta czcionka zdobywa coraz większe uznanie nie tylko w Niemczech, ale również w innych krajach. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na jej czytelność, jednoznaczność interpretacji i co najważniejsze - trudność w podrobieniu. To właśnie ta ostatnia cecha jest kluczowa dla współczesnego wyglądu niemieckich tablic rejestracyjnych.
W okresie powojennym, czcionka DIN 1451 była powszechnie stosowana w transporcie, administracji i dziedzinach technicznych. Była prosta, czytelna, ale niestety również łatwa do podrobienia. Problem ten stał się szczególnie widoczny na początku lat 70., kiedy to zaczęło rosnąć zjawisko kradzieży i fałszowania tablic rejestracyjnych, które były następnie wykorzystywane do przestępstw.
Problem ten stał się szczególnie palący w kontekście terrorystycznej działalności Frakcji Czerwonej Armii, która często korzystała z kradzionych lub fałszywych tablic rejestracyjnych. Wzór tablic rejestracyjnych z tamtego okresu był na tyle prosty, że zmiana litery "P" na "R" czy "L", lub "F" na "E" nie stanowiła większego wyzwania. Niemieckie władze zdecydowały, że muszą podjąć działania, aby temu zaradzić.
Nowy wzór tablic rejestracyjnych został opracowany przez Karlgeorga Hoefera z Niemieckiego Instytutu Badań Drogowych we współpracy z Uniwersytetem w Giessen. Ostateczny kształt nowego wzoru, znanego jako FE-Schrift, został stworzony na przełomie lat 70. i 80. Nazwa "FE-Schrift" pochodzi od niemieckich słów "Fälschung" (podróbka/falsyfikat) i "erschweren" (zapobieganie), co w połączeniu ze słowem "Schrift" (czcionka) tworzy nazwę "czcionka zapobiegająca podrabianiu".
Mimo że czcionka FE-Schrift charakteryzuje się grubymi, mocno zarysowanymi liniami i wysoką czytelnością, co sprawia wrażenie prostego liternictwa, w rzeczywistości każdy znak posiada charakterystyczne cechy, które utrudniają przerobienie go na inną literę. Dobrze obrazuje to poniższa grafika.
Na przykład, dzięki różnicom w zapisie górnej części liter, "P" nie da się łatwo zmienić na "R", podobnie jak nie zmienimy "F" na "E" z uwagi na inne położenie środkowej "belki" w "E".
Projekt nowego wzoru tablic rejestracyjnych był gotowy do wdrożenia już w latach 80., jednak został odłożony na półkę. Wszystko zmieniło się po upadku żelaznej kurtyny, kiedy to zaczęła rosnąć liczba kradzieży pojazdów, które następnie były przemycone do Europy Wschodniej. To zjawisko skłoniło niemieckie władze do wprowadzenia zmian, które miały na celu ułatwienie identyfikacji pojazdów. Nowa czcionka była jednym z tych rozwiązań.
Pierwsze kraje związkowe zaakceptowały czcionkę FE-Schrift już w 1994 roku. Rok później nowy wzór tablic rejestracyjnych został dopuszczony w całym kraju, ale dopiero w 2000 roku całkowicie zrezygnowano z wydawania starszych tablic.
Dziś charakterystyczne, trudne do podrobienia liternictwo FE-Schrift zyskuje popularność w kolejnych krajach na całym świecie - między innymi w Kuwejcie, Azerbejdżanie, Armenii, Urugwaju, Chile czy RPA. Kto wie, może kiedyś zobaczymy je również na naszych drogach.