Mercedes zapłaci 13 mln dolarów kary za opóźnienia w akcjach serwisowych
Amerykańskie władze są bezwzględne w kwestii kar dla europejskich producentów. Przekonał się o tym Mercedes-Benz, na którego nałożono karę w wysokości 13 mln dolarów. Co ważne, kwota ta może wzrosnąć o kolejne 7 mln, jeśli Niemcy nie zastosują się do zasad ugody.
20.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 16:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Takie informacje zostały przekazane przez agencję Reuters, która donosi, że Mercedes został ukarany na podstawie zarzutów wytoczonych przez amerykańską organizację NHTSA, będącą Narodową Agencją Bezpieczeństwa Drogowego. Jak się okazuje, niemiecki koncern popełnił błędy podczas ostatnich akcji serwisowych.
Zobacz także
Wielu właścicieli pojazdów objętych akcjami serwisowymi nie zostało poinformowanych o tym fakcie w wymaganym czasie. Mercedes nie dotrzymał też terminów złożenia raportów dotyczących akcji serwisowych oraz uruchomił procesy naprawcze później, niż obiecywał. Przedstawiciele koncernu przyznali się do błędu, wydając oficjalne oświadczenie.
Zawarto w nim informację, że opóźnienia faktycznie miały miejsce, lecz nie były wynikiem celowych działań, a firma zgadza się rozwiązać sprawę polubownie i przyjmuje karę nałożoną przez NHTSA. Konieczność zapłaty 13 mln dolarów jest tylko jednym z elementów zawartej ugody. W ramach porozumienia, władze Mercedesa będą spotykać się z przedstawicielami NHTSA co kwartał i zdawać im raporty ze przebiegu akcji serwisowych.
Niemiecki koncern zobowiązał się także do usprawnienia procedur przywoławczych, by w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji. Poprawek wymaga m.in. system informatyczny, który ma umożliwić klientom sprawdzenie, czy ich auto jest objęte akcją serwisową, a także systemy szybkiego raportowania pozwalające dzielić się z NHTSA wynikami przeprowadzonych działań.