Mercedes-Benz Klasy S Cabriolet (2015) - oficjalna premiera przed Frankfurtem
Zaprezentowane ponad rok temu coupé Klasy S to jeden z najładniejszych samochodów tego segmentu. Było więc pewne, że i Cabriolet będzie wyróżniał się zgrabnymi liniami. Mercedes nie rozczarował.
02.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Są samochody, do których trzeba się przekonać z czasem. Niektóre zachwycają dopiero na żywo. Klasa S Cabriolet to zupełnie inna bajka. Styliści Mercedesa spisali się bardzo dobrze, prowadząc przetłoczenia i listwy ozdobne po bryle tego wozu w bardzo elegancki sposób. Nie bez znaczenia jest też fakt, że jest to pojazd duży, co już na starcie nadaje mu dostojności.
Ostatni raz Mercedes produkował czteroosobowego flagowca z otwartym nadwoziem w 1971 roku. Teraz przyszedł czas powrotu do ogromnych kabrioletów spod znaku trójramiennej gwiazdy. Niemiecka marka zapowiada, że Klasa S Cabriolet będzie najbardziej komfortowym wozem z otwartym nadwoziem na całym świecie. To odważne stwierdzenie. Przypomnijmy, że do otwartych luksusowych samochodów należy też Rolls-Royce Phantom Drophead Coupé. Wygląda więc na to, że Mercedes mierzy bardzo wysoko.
Wymiary Klasy S Cabriolet zmieniły się w stosunku do Coupé tylko nieznacznie - otwarte nadwozie jest 4 mm wyższe. Długość pozostała niezmieniona i wynosi 5027 mm. Zmiana w wysokości wynika z konstrukcji dachu. Ten może się złożyć w ciągu 20 sekund przy prędkości do 60 km/h. Nie sprawia to, że jest on sprinterem w swojej dziedzinie, ale nie zapominajmy, że nie mamy tu do czynienia z małym kabrioletem, tylko czteroosobowym wozem wywodzącym się od prawdziwego gran turismo.
Klasa S Cabriolet została wyposażona w Airscarf, czyli nadmuch powietrza na szyję, dzięki któremu nawet w chłodne dni nie będziemy ryzykować przeziębieniem w trakcie jazdy z otwartym dachem. Dodatkowo auto zostało uzbrojone w inteligentną klimatyzację Thermotronic. Jest ona wyposażona w 12 czujników, które przy otwartym dachu analizują jak bardzo powietrze wpadające z zewnątrz wychładza kabinę, a co więcej, badają jej nasłonecznienie. Dzięki temu automatyka klimatyzacji jest na tyle samodzielna, że nie wymaga ingerencji kierowcy w najmniejszym stopniu.
Pod maskę Klasy S Cabriolet trafią na początek dwie jednostki. Pierwsza to 4,7-litrowe V8 z turbodoładowaniem. Tak uzbrojona wersja S500 będzie dysponować mocą na poziomie 482 KM. Cała ta stajnia ma trafiać na tylne koła przez skrzynię 9G-Tronic.
Pod maską potężnego Mercedesa-AMG S 63 Cabriolet ma pracować 5,5-litrowe V8 biturbo. Jednostka ta będzie generować 585 KM i 900 Nm. Moc trafi na koła przez przekładnię AMG Speedshift wyposażoną w 7 przełożeń.
Premiera Klasy S Cabriolet nastąpi już na wrześniowych targach we Frankfurcie. Zamówienia będzie można składać od grudnia. Pierwsze auta trafią do właścicieli wiosną przyszłego roku.