Mercedes-Benz Klasy S Cabriolet (2015) - oficjalna premiera przed Frankfurtem
Zaprezentowane ponad rok temu coupé Klasy S to jeden z najładniejszych samochodów tego segmentu. Było więc pewne, że i Cabriolet będzie wyróżniał się zgrabnymi liniami. Mercedes nie rozczarował.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Są samochody, do których trzeba się przekonać z czasem. Niektóre zachwycają dopiero na żywo. Klasa S Cabriolet to zupełnie inna bajka. Styliści Mercedesa spisali się bardzo dobrze, prowadząc przetłoczenia i listwy ozdobne po bryle tego wozu w bardzo elegancki sposób. Nie bez znaczenia jest też fakt, że jest to pojazd duży, co już na starcie nadaje mu dostojności.
Ostatni raz Mercedes produkował czteroosobowego flagowca z otwartym nadwoziem w 1971 roku. Teraz przyszedł czas powrotu do ogromnych kabrioletów spod znaku trójramiennej gwiazdy. Niemiecka marka zapowiada, że Klasa S Cabriolet będzie najbardziej komfortowym wozem z otwartym nadwoziem na całym świecie. To odważne stwierdzenie. Przypomnijmy, że do otwartych luksusowych samochodów należy też Rolls-Royce Phantom Drophead Coupé. Wygląda więc na to, że Mercedes mierzy bardzo wysoko.
Wymiary Klasy S Cabriolet zmieniły się w stosunku do Coupé tylko nieznacznie - otwarte nadwozie jest 4 mm wyższe. Długość pozostała niezmieniona i wynosi 5027 mm. Zmiana w wysokości wynika z konstrukcji dachu. Ten może się złożyć w ciągu 20 sekund przy prędkości do 60 km/h. Nie sprawia to, że jest on sprinterem w swojej dziedzinie, ale nie zapominajmy, że nie mamy tu do czynienia z małym kabrioletem, tylko czteroosobowym wozem wywodzącym się od prawdziwego gran turismo.
Klasa S Cabriolet została wyposażona w Airscarf, czyli nadmuch powietrza na szyję, dzięki któremu nawet w chłodne dni nie będziemy ryzykować przeziębieniem w trakcie jazdy z otwartym dachem. Dodatkowo auto zostało uzbrojone w inteligentną klimatyzację Thermotronic. Jest ona wyposażona w 12 czujników, które przy otwartym dachu analizują jak bardzo powietrze wpadające z zewnątrz wychładza kabinę, a co więcej, badają jej nasłonecznienie. Dzięki temu automatyka klimatyzacji jest na tyle samodzielna, że nie wymaga ingerencji kierowcy w najmniejszym stopniu.
Pod maskę Klasy S Cabriolet trafią na początek dwie jednostki. Pierwsza to 4,7-litrowe V8 z turbodoładowaniem. Tak uzbrojona wersja S500 będzie dysponować mocą na poziomie 482 KM. Cała ta stajnia ma trafiać na tylne koła przez skrzynię 9G-Tronic.
Pod maską potężnego Mercedesa-AMG S 63 Cabriolet ma pracować 5,5-litrowe V8 biturbo. Jednostka ta będzie generować 585 KM i 900 Nm. Moc trafi na koła przez przekładnię AMG Speedshift wyposażoną w 7 przełożeń.
Premiera Klasy S Cabriolet nastąpi już na wrześniowych targach we Frankfurcie. Zamówienia będzie można składać od grudnia. Pierwsze auta trafią do właścicieli wiosną przyszłego roku.