Mercedes-Benz CLK GTR przyłapany. Pojawił się w okolicach St. Moritz
Samochody tego pokroju zazwyczaj większość życia spędzają w ocieplanych garażach. Dlatego tym bardziej cieszy fakt, że ten Mercedes-Benz CLK GTR wyjechał na drogi w okolicach St. Moritz.
07.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To jeden z 26 egzemplarzy Mercedesa CLK GTR na świecie. Seria została przygotowana dla spełnienia homologacji FIA. Ceny takich aut są po prostu kosmiczne – nawet jeśli jeden ze szczęśliwych właścicieli zdecydowałby się na sprzedaż, trzeba liczyć się z kosztami wynoszącymi od 2 do 4,5 mln dolarów. Gdy był dostępny, nosił tytuł najdroższego auta na świecie.
Na szczęście włoski kierowca wyścigowy Eugenio Amos nie ma problemu z użytkowaniem tego auta na publicznych drogach. Mercedesa wypatrzył jeden z użytkowników portalu Reddit. Co ciekawe, pierwszy właściciel tego egzemplarza nie pokonał nim nawet jednego kilometra. Z drugiej strony mieszkał w Paryżu, a to nie jest najlepsze miejsce dla supersamochodu. Amos kupił CLK GTR z przebiegiem zaledwie 800 km.
Z pewnością nawigacja Mercedesem nie jest łatwa, ponieważ to przede wszystkim maszyna wyścigowa. Co więcej, jest szersza niż Hummer H3, niższa niż Lamborghini Diablo i tak długa, jak Klasa S. Nie zapominajmy, że CLK GTR ma sekwencyjną skrzynię biegów, a kierowca ma do dyspozycji 612 koni mechanicznych, generowanych przez silnik V12 o pojemności 6,9 litra.