Mediolańczyk – DMC 458 Milano (2011)

Mediolan to światowa stolica mody. Milano to również nazwa przerobionego przez DMC Ferrari 458 Italia. Czy podkręcone przez niemiecką firmę Ferrari wyznacza nowe trendy wśród tunerów tej słynnej włoskiej marki?

Olgierd Lachowski

31.10.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Skoro już mowa o modzie, to zacznijmy od wyglądu Milano. W porównaniu z fabrycznym Ferrari wóz zmienił się niewiele i pewnie większość osób uzna to za zaletę. Tym, co zauważymy najpierw, są nowe koła z większymi felgami. Z przodu obręcze mają średnicę 21”, a z tyłu aż 22”. Przednie opony to gumy o rozmiarze 255/30 R 21, natomiast tylne – 335/25 R 21.

Po dokładniejszych oględzinach da się dostrzec kompozytowe oprawki lusterek zewnętrznych oraz tylny dyfuzor i skrzydełka w przednim zderzaku wykonane również z włókna węglowego. Ciekawe, czy wspomniane „listki” po zmianie na kompozytowe są nadal tak elastyczne jak seryjne.

Fabryczna Italia ma centralnie zamontowany silnik V8 o objętości skokowej 4,5 l. Obchodzący się bez doładowania, ale mający za to bezpośredni wtrysk paliwa motor normalnie generuje moc 570 KM przy 9000 obr./min i maksymalny moment obrotowy 540 Nm przy 6000 obr./min.

Dzięki zmianie centralnej jednostki sterującej oraz układu wydechowego na bardziej sportowy jednostka napędowa Milano wytwarza o 40 KM mocy i 29 Nm momentu obrotowego więcej. Do tego auto jest lżejsze o 19 kg, bo o aż tyle lżejszy jest wstawiony przez DMC „wydech”.

Jak zapewnia firma tuningowa, małe Ferrari powinno osiągać prędkość o 5 km/h większą niż wóz seryjny, czyli 330 km/h. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, że dziennikarzom udało się rozpędzić seryjną Italię do 330 km/h, to możemy się spodziewać maksymalnej prędkości na poziomie aż 335 km/h.