Mazda wzywa do serwisu setki tysięcy aut
Japoński producent ogłosił szeroko zakrojoną akcję serwisową dla swoich modeli, sprzedawanych na rynku USA. Tym razem problem nie dotyczy nadmiernej emisji spalin, czy ryzyka wystąpienia pożaru, a jedynie foteli. Ta z pozoru błaha wada może okazać się bardzo niebezpieczna w skutkach.
21.02.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Problem dotyczy 173 859 aut sprzedanych w Stanach Zjednoczonych. Wśród nich znajdziemy małą Mazdę 2, kompaktową Mazdę 3 oraz sportowe wydanie Mazdaspeed3. Wszystkie wadliwe egzemplarze wyprodukowano w latach 2010-2011, lecz dopiero teraz problem wyszedł na jaw.
Mogłoby się wydawać, że fotele współczesnych aut to wręcz pancerne konstrukcje. Rozwiązania dopracowywane przez lata mają zapewnić maksymalną wygodę, wytrzymałość i bezpieczeństwo. W przypadku Mazdy jednak coś poszło nie tak. Być może winę za to ponosi wada materiałowa, ujawniająca się z czasem.
Zobacz także
Jak się okazuje, w niektórych egzemplarzach wspomnianych modeli może dojść do pęknięcia wodzików odpowiedzialnych za regulację i utrzymanie wysokości siedziska. W skrajnych przypadkach może dojść do znacznej zmiany kąta położenia siedziska, uniemożliwiającej zachowanie właściwej pozycji za kierownicą. To niebezpieczny problem. Jeśli do pęknięcia dojdzie np. podczas szybkiego pokonywania zakrętu, może dojść do fatalnego w skutkach wypadku.
Pierwszymi objawami sygnalizującymi możliwość wystąpienia problemu są podejrzane hałasy spod siedziska, czy jego nadmierne wibracje odczuwalne podczas nagłej zmiany kierunku jazdy. Mazda obiecała zająć się problemem. Wszystkie auta biorące udział w akcji serwisowej zostaną poddane szczegółowemu przeglądowi konstrukcji fotela i naprawie lub wzmocnieniu konstrukcji jeśli zajdzie taka potrzeba.
Akcja serwisowa wystartuje 31 marca, lecz użytkownicy, którzy już dziś mają podejrzenie, że z ich fotelem jest coś nie tak, mogą zgłosić się do warsztatu. Mazda nie udostępniła informacji na temat wypadków i ewentualnych ofiar, będących następstwem opisywanej wady.