Poradniki i mechanikaMasz naklejkę z imieniem dziecka? Zerwij, nim dojdzie do tragedii

Masz naklejkę z imieniem dziecka? Zerwij, nim dojdzie do tragedii

Naklejka z imieniem dziecka to jedna z najgorszych rzeczy, jaką możesz przyczepić na auto. Dla porywaczy to wystarczająca informacja, by przełamać barierę komunikacyjną z twoim dzieckiem.

Potencjalny porywacz już wie, że z tej trójki dzieci dziewczynka to Weronika. Co jeszcze mu zdradzisz nalepką na aucie?
Potencjalny porywacz już wie, że z tej trójki dzieci dziewczynka to Weronika. Co jeszcze mu zdradzisz nalepką na aucie?
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

21.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zgodnie ze statystykami policyjnymi średnio rocznie odnotowuje się ok. 400-500 zaginięć dzieci w wieku do 7. roku życia. Większość z nich na szczęście się odnajduje, ale to i tak nie zmienia faktu, że proceder uprowadzania dzieci, choć niewielki, istnieje i jest niebywałym zagrożeniem. Wystarczy porozmawiać z rodzicem uprowadzonego dziecka, by usłyszeć przerażające stwierdzenie, że lepsza byłaby informacja o śmierci niż niewiedza.

Tymczasem polscy rodzice upodobali sobie, by na autach przyklejać nalepki z imieniem dziecka, co jest wielkim ułatwieniem dla porywaczy. Przestępcy nie muszą używać przemocy, jeśli przełamią barierę komunikacyjną. Poznanie imienia dziecka jest wprost przepustką do przekonania go do siebie.

Na specjalistycznym serwisie internetowym dla rodziców Parenting.pl czytamy:

"Dla kilkulatka różnica między znajomym a nieznajomym jest dość abstrakcyjna. Czy znajomym jest ktoś, kto powiedział mamie "dzień dobry"? A pan, który pracuje razem z tatą? Dla dorosłych ta granica jest dość jasna, dzieciom rozpoznanie może sprawić sporo kłopotu. Czasem wystarczy, że ktoś zwróci się do malucha po imieniu. Nie ułatwiajmy zbliżenia do naszego dziecka ludziom ze złymi zamiarami”.

Po co są te naklejki?

Naklejki typu "jedzie z nami dziecko" funkcjonują od bardzo dawna, a były informacją dla służb, które zjawiały się na miejscu wypadku. W czasach, kiedy nie używano powszechnie fotelików, bardzo cenną.

Otóż w poważnym zdarzeniu dziecko często wypadało z samochodu lub leżało nieprzytomne pomiędzy siedzeniami, czego ratownicy mogli nie wiedzieć. Naklejka miała ich informować, że należy to sprawdzić, pytając innych poszkodowanych lub dokładniej szukać.

Nalepki z imieniem dziecka nie mają większej wartości niż te bez imienia, natomiast stanowią potencjalnie nieduże, ale bardzo poważne zagrożenie. Czy na pewno chcesz, by obce osoby z parkingu czy stacji paliw wiedziały, jak ma na imię twoje dziecko?

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (29)