Mandat to 500 zł. Moda z tablicami coraz popularniejsza wśród Polaków
Tablice rejestracyjne pojazdów mają w Polsce ściśle określony przepisami wygląd. Nie brakuje jednak osób, które w miejsce unijnej flagi naklejają polską. To jednak może zakończyć się mandatem. Zgodnie z nowym taryfikatorem kara za taką ingerencję może być spora.
20.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Są kraje, gdzie podejście do tablic rejestracyjnych jest bardzo liberalne – tak od lat jest np. w Wielkiej Brytanii, gdzie przy numerze rejestracyjnym (jeszcze przed brexitem) często umieszczano flagę unijną, ale mogła to być też angielska, szkocka, walijska, a nawet mogło nie być żadnej. W Polsce jednak prawo jest tej kwestii bardzo konkretne – jest określony wzór tablic i od 1 maja 2006 r. (dwa lata po wejściu naszego kraju do UE) po ich lewej stronie musi znajdować się flaga unijna oraz białe litery PL.
Brak lub zakrycie którejkolwiek części tablicy rejestracyjnej naraża kierowcę na mandat – i to niemały. Zgodnie z nowym taryfikatorem za zakrywanie numeru rejestracyjnego grozi kara w wysokości 500 zł.
Jednak jest też jeszcze jeden punkt, który opisuje mandat za "ozdabianie tablic rejestracyjnych oraz umieszczanie z przodu lub z tyłu pojazdu znaków, napisów lub przedmiotów ograniczających czytelność tych tablic". Zaklejanie unijnej flagi polską (lub jakakolwiek inna ingerencja nie ukrywająca samego numeru rejestracyjnego) może być ocenione jako "ozdabianie" i tu też mandat wynosi 500 zł. Zatem w razie policyjnej kontroli taki dodatek, który można kupić za 14 zł, może wiązać się z dużo większym wydatkiem.
Taką interpretację w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdzała policja, gdy pojawiły się zdjęcia samochodu Antoniego Macierewicza z naklejoną polską flagą w miejscu unijnej. W rozporządzeniu dotyczącym tablic rejestracyjnych zaznaczono, że na nich "nie mogą znajdować się inne oznaczenia".
Warto też pamiętać, że można dostać mandat, jeśli tablica rejestracyjna będzie tak brudna, że będzie to utrudniać odczytanie numeru – niespełnienie obowiązku utrzymania tablic w należytym stanie karane jest mandatem w wysokości 100 zł. Wraz z nowym taryfikatorem pojawiła się też kara za zamawianie i montowanie skróconych tablic (tzw. amerykańskich) w przypadku samochodów, gdzie można zamocować pełnowymiarowe "blachy". W tym przypadku mandat wynosi 300 zł.
Szymon Jasina, dziennikarz Autokult.pl