Lexus LC500 Liberty Walk jest tak tłusty, że można dostać mdłości
Liberty Walk to japońska forma tuningowa, która słynie z bezkompromisowych projektów. Tak nisko i szeroko, jak to tylko możliwe - oto jej dewiza. Ten odważny styl nie przypadnie do gustu każdemu. Na widok najnowszego dzieła LW jedni umrą z zachwytu, a inni dostaną mdłości - za to emocji na pewno nie zabraknie.
25.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lexus LC500 to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych współczesnych coupe. Trudno zrozumieć, po co ktoś w ogóle miałby modyfikować wysmakowane linie oryginału, ale na tym właśnie polega urok tuningu. W Japonii nie brakuje motoryzacyjnych odmieńców, którzy lubią przekraczać granice dobrego smaku, a prezentowany projekt Liberty Walk jest tego najlepszym przykładem.
Luksusowe coupe zyskało bardzo odważny pakiet aerodynamiczny, na który składają się zupełnie nowe zderzaki, znacząco poszerzone nadkola i progi oraz oczywiście pokaźny spojler, pod którym znajdziemy nieco skromniejszy dyfuzor. Wszystko przymocowano nitami, by nadać projektowi bardziej surowego charakteru.
W efekcie powstało auto wyglądające jak napompowana botoksem żaba, która w wyniku nieszczęśliwego wypadku została rozpłaszczona na asfalcie. To zasługa zawieszenia airride, pozwalającego zmniejszyć prześwit do granic zdrowego rozsądku. Wisienką na torcie jest oczywiście znaczący negatyw kół, który z pewnością nie poprawia prowadzenia, ale (przynajmniej według niektórych) prezencję.
Ile trzeba zapłacić za taki zestaw? W Wielkiej Brytanii, gdzie Liberty Walk również oferuje swoje produkty, będzie to jakieś 15 tys. funtów, czyli około 75 tys. zł. Tanio nie jest, ale z pewnością znajdą się chętni wśród osób, które uwielbiają zwracać na siebie uwagę.