Lancia przedstawia plan na 10 lat – trzy modele i elektryczna przyszłość
Lancia zamierza powrócić. I to w wielkim stylu. Włoski producent, którego oferta ogranicza się obecnie do jednego modelu, ma śmiałe plany na przyszłość. Ta, zgodnie ze współczesnymi trendami, stoi pod znakiem elektryfikacji.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tym, że Lancia jeszcze nie umarła, wiadomo nie od dziś. Władze koncernu Stellantis widzą w niej potencjał, który w kolejnych latach zaowocuje nowymi przedstawicielami segmentu premium. Producent właśnie pochwalił się detalami 10-letniego planu, który wejdzie w życie w 2024 roku, wraz z premierą zupełnie nowego Ypsilona.
Tak jak dotychczas będzie to typowo miejskie, stylowe auto z nadwoziem o długości do 4 m. Zadebiutuje w odmianie spalinowej, lecz doczeka się również wersji zasilanej prądem. To zrozumiałe, gdyż przyszłość Lancii stoi zdecydowanie pod znakiem elektryfikacji.
Przekonamy się o tym już w 2026 roku. To graniczny termin, po którym Lancia nie zamierza prezentować już żadnych aut spalinowych. Po kolejnych dwóch latach, w 2028 roku, chce natomiast oferować wyłącznie samochody elektryczne.
Powyższe oznacza najprawdopodobniej, że zarówno crossover (Aurelia), jak i kompakt (Delta) będą autami elektrycznymi. Pierwsza propozycja ma być gotowa w 2026 roku, druga w 2028. Co ciekawe, Włosi zamierzają zaprojektować ofertę w taki sposób, by pokryć nią kluczowe segmenty europejskiego rynku, głównie w najbardziej rozwiniętych krajach UE.
Lancia, która obecnie działa wyłącznie we Włoszech, zamierza rozszerzyć działalność m.in. o Francję, Niemcy, Hiszpanię, Belgię, Luksemburg i Niderlandy. Łącznie w planach jest około 100 przedstawicielstw w 60 największych miastach Europy.
Powyższe informacje dość mocno pokrywają się ze wcześniejszymi zapowiedziami. Z tą różnicą, że teraz są sprecyzowane i oficjalne. Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za wielki powrót.