Lamborghini Urus i Bentley EXP 9 F na wyboistej drodze do produkcji
Kryzys ekonomiczny najprawdopodobniej przyczyni się do tego, że Bentley i Lamborghini wprowadzą na rynek swoje SUV-y później, niż pierwotnie zakładano.
15.10.2012 | aktual.: 12.10.2022 17:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lamborghini Urus oraz Bentley EXP 9 F miały być samochodami, które powtórzą sukces Porsche Cayenne. Grupa Volkswagen szuka jednak oszczędności i najpewniej przesunie w czasie premiery aut.
Koncern zweryfikował swoje plany sprzedażowe na ten rok. Zakładały one pierwotnie, że do klientów trafi 9,7 mln samochodów. Mniejszy, niż się spodziewano popyt sprawił, że Volkswagen celuje w wynik o 300 000 niższy. Z tego powodu np. wstrzymał w zeszłym tygodniu na 2 dni budowę Passatów.
Przychody będą więc mniejsze od zakładanych, dlatego zarząd zamierza dokonać korekt w planach inwestycyjnych. Decyzja o tym, czy przesunąć terminy rynkowych debiutów Urusa i EXP 9 F, ma zostać podjęta 27 listopada.
Powodem wahania w kwestii SUV-ów jest również malejący popyt na tego typu samochody, m.in. w Chinach, a także rosnąca konkurencja. Fiat szykuje się do premiery Maserati Kubang, a Range Rover - modelu Sport.
Produkcja Bentleya EXP 9 F miała ruszyć pod koniec 2014 r., a szczytowe moc przerobowe miały zostać osiągnięte 2 lata później, stabilizując się na poziomie 4000 sztuk rocznie. Lamborghini miało zacząć wytwarzać Urusa w 2017 r., osiągając rok później szczyt produkcji w wysokości 2400 egzemplarzy.
Źródło: Automotive News