Kierowca tego lamborghini przesadził. Zajął dwa miejsca dla niepełnosprawnych

Parkowanie to jeden z mniej istotnych elementów sztuki prowadzenia samochodu. Może jednak wzbudzić skrajne emocje. Tak stało się w Warszawie, gdzie włoskie superauto pozostawiono pod sklepem w sposób daleki od ideału.

Nic nie tłumaczy zajęcia dwóch miejsc jednocześnie
Nic nie tłumaczy zajęcia dwóch miejsc jednocześnie
Źródło zdjęć: © Krzysztof Olszewski
Tomasz Budzik

30.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Lamborghini Huracan to model, który z pewnością jest w stanie przyciągnąć spojrzenia przechodniów i zwrócić na siebie uwagę. Zazwyczaj właściciel takiego auta uznaje to jako zaletę. Ale nie zawsze. Pod jednym z warszawskich sklepów włoski model został zaparkowany w sposób wołający o pomstę do nieba.

Jak łatwo zauważyć na zdjęciach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, huracan zajmował jednocześnie dwa miejsca przeznaczone dla osób niepełnosprawnych. Oczywiście nie można wykluczyć, że samochodem przyjechała osoba, która miała odpowiednie uprawnienia do pozostawienia pojazdu na niebieskim miejscu parkingowym. Rzecz w tym, że nawet w tym przypadku powinna zająć jedno, a nie dwa miejsca jednocześnie.

Przysłowie mówi, że szlachectwo zobowiązuje. Tym razem nic z tego nie wyszło
Przysłowie mówi, że szlachectwo zobowiązuje. Tym razem nic z tego nie wyszło© Krzysztof Olszewski

Przypominamy, że za bezprawne zajęcie miejsca parkingowego przeznaczonego dla osób niepełnosprawnych mandat wynosi 500 zł. Kierowca, który bezprawnie posługuje się kartą parkingową osoby niepełnosprawnej, naraża się na karę w wysokości 800 zł.

Komentarze (91)