Lamborghini Huracán LP 610‑4 (2016) - czas na drobne poprawki
Lamborghini nie przeprowadziło liftingu modelu, bo na to jeszcze za wcześnie. Jednak auto dostało kilka nowości, które zadebiutowały w Spyderze.
08.11.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lamborghini Huracán Spyder miał swoją premierę na wrześniowych targach samochodowych we Frankfurcie. Wraz z nim zadebiutowały pewne rozwiązania, możliwości konfiguracji oraz nowości na liście wyposażenia standardowego, które do tej pory nie były oferowane w coupé.
Jedną z najistotniejszych zmian w Huracánie jest system dezaktywacji cylindrów. To rozwiązanie pojawiło się w wersji Spyder i teraz jest przeniesione do coupé. Dzięki niemu poprzez wyłączenie 2 z 10 cylindrów w trakcie spokojnej jazdy z ustabilizowaną prędkością, mniejszy samochód z rodziny Lamborghini dysponuje średnią emisją CO2 na poziomie 283 g/km. Bez tego systemu układ wydechowy tej maszyny wydalał 290 g/km.
Zmiany zaszły także w układzie napędowym na cztery koła. Zmodyfikowane zostały jego ustawienia, dzięki czemu Huracán ma być bardziej neutralny w trakcie jazdy w trybie Strada. Podobno powinno to stanowić lek na tendencje do podsterowności, na którą skarży się wiele osób.
Wśród mniej istotnych nowości w Huracánie coupé jest nowa gama lakierów, uzupełniona o te, z którymi oferowany jest Spyder. Zmiany zaszły także wewnątrz auta. Huracán będzie teraz standardowo wyposażony w deskę rozdzielczą pokrytą w górnej części skórą. Naturalnego materiału Lamborghini będzie używać także do obicia wszystkich uchwytów na drzwiach swojej maszyny. Do tej pory było to wyposażenie opcjonalne. Kilka nowości zyskał także program Ad Personam. Tutaj pojawiły się między innymi lakiery klasyczne oraz matowe.
Jeśli ktoś jest głodny wrażeń dźwiękowych niekoniecznie pochodzących z układu wydechowego, Lamborghini ma coś do zaoferowania również w tej kwestii. W cenniku Huracána pojawił się 390-watowy system audio Sensonum z 10-kanałowym wzmacniaczem i 10 głośnikami.
Od zewnątrz bardzo trudno będzie odróżnić mniejsze Lamborghini w wersji na rok 2016 od tej rok starszej. Włosi nie przeprowadzają bowiem liftingu, a jedynie ulepszają swój model od podszewki i dają zestaw nowych możliwości personalizacyjnych. Tym, co odróżni Huracána 2016 od 2015 jest opcjonalny połyskujący czarny lakier dla końcówek układu wydechowego. Opcjonalnie nowe wcielenie Lamborghini można teraz zamówić również z LED-owym oświetleniem komory silnika, które naturalnie łączone jest z dodatkowo płatną przezroczystą pokrywą tej przestrzeni.
Lamborghini Huracán w odświeżonej wersji zadebiutuje prawdopodobnie na Los Angeles Auto Show, czyli już za mniej niż dwa tygodnie.