Kupił ulicę i szantażuje mieszkańców. Kuriozalna sytuacja w Niemczech
Z nietypowym problemem muszą mierzyć się mieszkańcy jednej z ulic w niemieckiej miejscowości Zweibrücken. Jej nowy właściciel chce ją zamknąć, a nie dojdzie do tego tylko wtedy, gdy… mieszkańcy ją od niego odkupią.
19.04.2023 | aktual.: 19.04.2023 19:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ta absurdalna sytuacja dzieje się w miejscowości Zweibrücken w kraju związkowym Nadrenia-Palatynat. Mieszkańcy ulicy Siebenpfeifferstraße otrzymali w kwietniu list od nowego właściciela drogi. W piśmie mogli oni przeczytać, że w przyszłości planuje on ją zamknąć z uwagi na braki formalne dotyczące prawa przejazdu. Jak jednak taka osoba weszła w ogóle w posiadanie drogi?
Jak informuje "Auto Świat", domniemany właściciel zapewnia, że wszedł w jej posiadanie 1 lipca 2022 roku. Okazuje się, że ulicę kupił on na aukcji w Kolonii za jedyne 2 500 euro. Wszystko odbyło się zgodnie z niemieckim prawem. Miasto nie było zainteresowane odkupieniem drogi, a co za tym idzie – państwo nie miało do niej żadnych roszczeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna wymalował na drodze czerwone linie, by zaznaczyć, że jego groźby to nie żart. Mieszkańcom jednak zaoferował "ugodę" - droga nie zostanie zamknięta, jeżeli ci… odkupią od niego ulicę. Oczywiście taka propozycja została potraktowana jako szantaż i próba wyłudzenia pieniędzy. Niewykluczone, że ostatecznie sprawa zakończy się w sądzie, bowiem mieszkańcy podjęli już pierwsze kroki prawne.