Kto ma zapłacić za sprzątanie po kolizji? Sąd Najwyższy już rozstrzygnął
Kierowcy mogą nie być zadowoleni. Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie dotyczącej opłaty kosztów sprzątania ulicy po wypadku. Możliwe, że trzeba będzie głębiej sięgnąć do kieszeni.
04.02.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wypadek czy kolizja to nie tylko kłopot ich uczestników. W wyniku zniszczenia samochodów na ulicy zostają odłamki szkła i plastiku, a na jezdnię mogą wylać się płyny z rozerwanych układów pojazdów. Obowiązkiem zarządcy drogi jest utrzymywanie jej w czystości, więc przepisy rozwiązują kwestię zrobienia porządku po zdarzeniu. Ale kto powinien za to zapłacić?
Do tej pory brakowało jasnej wykładni w tym względzie. Najczęściej więc to zarządca drogi brał na siebie opłacenie kosztów sprzątania. To jednak niebawem może się zmienić. Jak informuje Stowarzyszenie Prawników Rynku Motoryzacyjnego, Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie pomiędzy spółką zapewniającą sprzątanie dróg w jednym z opolskich powiatów a firmą ubezpieczeniową.
Spółka, która po kilku wypadkach musiała posprzątać drogę, zwróciła się do ubezpieczyciela sprawców zdarzeń o zwrot kosztów związanych z uprzątnięciem drogi. Chodziło o 7 tys. zł. Sprawa trafiła przed sąd w Opolu, a ten przyznał spółce rację. Firma ubezpieczeniowa wniosła jednak apelację, argumentując, że w myśl tego wyroku można byłoby żądać pieniędzy również za koszty wyjazdu do wypadku karetki czy policji.
Opolski sąd skierował do Sądu Najwyższego zapytanie prawne w opisanej sprawie. "Sprawca wypadku komunikacyjnego i zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku jest związany umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów, odpowiadają wobec zarządcy drogi za szkodę spowodowaną zanieczyszczeniami drogi płynami silnikowymi", stwierdził Sąd Najwyższy w decyzji z 20 stycznia 2022 r. (III CZP 9/22).
Co uchwała SN oznacza dla kierowców? Jeśli zarządcy dróg zaczną masowo zwracać się do firm ubezpieczeniowych o pokrycie kosztów sprzątania dróg po wypadkach, to koszty likwidacji szkód wzrosną. W efekcie podnieść mogą się również koszty zawarcia polisy OC. Jeszcze gorzej będzie wyglądała sytuacja osoby nieubezpieczonej czy takiej, która spowoduje wypadek pod wpływem alkoholu czy środków odurzających. W takim przypadku – jeśli zarządca drogi zwróci się o zwrot - koszty trzeba będzie pokryć z własnej kieszeni, a może być to nawet kilka tysięcy złotych.