Kolorowy Survolt rzuca na łopatki!
Wraz z prezentacją na genewskich targach konceptu Survolt Citroen zmienił swój wizerunek na bardziej sportowy, nowoczesny i przyjaźniejszy dla oka. Do tej pory samochód był pomalowany w stonowanych kolorach, ale za sprawą kreatywnej artystki - Francoise Nielly - to się zmieniło.
12.10.2010 | aktual.: 02.10.2022 21:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze informacje o Survolcie pojawiły się w Internecie na długo przed Genewą. Nie wszyscy wierzyli w przemianę Citroena i produkcję futurystycznego, sportowego i agresywnego samochodu, bo to kompletne zaprzeczenie dotychczasowej polityki francuskiego koncernu. A jednak stało się - zobaczyliśmy zapierającą dech w piersiach cytrynkę.
Po debiucie dowiedzieliśmy się, że pod maską konceptu znajdzie się silnik elektryczny ładowany parą baterii litowo-jonowych. Nie dość, że Survolt ma futurystyczny wygląd, to także taki sam napęd. Wszystkie technologie stosowane przy produkcji auta mają stać na najwyższym poziomie zaawansowania - tak przynajmniej zapowiada koncern.
Stylistyka Survolta przypadła mi do gustu, ale lakier nie wyróżniał się niczym na tle innych tego typu aut. Wszystko do czasu, kiedy to Citroen zaprosił do współpracy artystkę Francoise Nielly. Dała ona upust swoim emocjom, "kolorując" radośnie Survolta. Efekty jej pracy są powalające i ja oceniam je na dziewięć w dziesięciostopniowej skali.
Kolorowy Survolt jest wystawiony na słynnym placu Champs-Elysées w Paryżu, gdzie można obejrzeć go z bliska. My mamy, niestety, tylko pakiet zdjęć...
Źródło: Autoblog