Kolejny spalony Fisker Karma
W maju tego roku w przydomowym garażu w Houston wybuchł pożar, którego przyczyną był Fisker Karma. Teraz doszło do kolejnego samozapłonu, tym razem w miejscowości Woodside w stanie Kalifornia.
12.08.2012 | aktual.: 12.10.2022 16:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W maju tego roku w przydomowym garażu w Houston wybuchł pożar, którego przyczyną był Fisker Karma. Teraz doszło do kolejnego samozapłonu, tym razem w miejscowości Woodside w stanie Kalifornia.
W 2011 roku Fisker zorganizował akcję serwisową, w ramach której wymieniona została część baterii w ponad 200 autach dostarczonych do klientów. Zdaniem producenta starsze baterie w szczególnych okolicznościach mogłyby doprowadzić do samozapłonu auta.
Nie wiadomo dokładnie co było przyczyną pożaru, który miał miejsce w piątek w Woodside. Właściciel auta zaparkował je i poszedł do sklepu spożywczego. Kiedy wrócił zauważył, że z przedniej lewej strony auta wydobywa się gęsty dym.
Co ciekawe nie zadzwonił on po straż pożarną tylko bezpośrednio do producenta. Pracownik Fiskera kazał kierowcy natychmiast zadzwonić pod 911 i wezwać pomoc. Straż pożarna ugasiła auto, jak jednak widać na zdjęciach pojazd dość mocno ucierpiał.
Na szczęście nic nikomu się nie stało, ale z każdą kolejną tego typu sytuacją zarówno Fisker, jak i pozostali producenci samochodów o napędzie elektrycznym, będą pod coraz większą presją. Ciekawe jak zakończą się wyniki śledztwa i czy dowiemy się jaki element auta był przyczyną pożaru.
Więcej zdjęć znajdziecie w źródle.
Źródło: Jalopnik