Kolejna sieć dołącza ze swoją promocją. Najwyższe rabaty na paliwo, ale jest haczyk

Nie 30, nie 35, ale 40 groszy taniej kupisz paliwo na stacjach sieci Moya. Wakacyjne rabaty są lepsze niż w innych sieciach. Jest jednak haczyk, a nawet dwa.

Tankowanie
Tankowanie
Źródło zdjęć: © Autokult
Marcin Łobodziński

30.06.2023 16:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rabaty obejmują benzynę 95, 98, olej napędowy oraz jego wersję premium MOYA Power, a także autogaz LPG. Promocja dotyczy okresu od 30 czerwca do 31 sierpnia. Wystarczy posiadać aplikację Super MOYA i zatankować jednorazowo do 30 litrów paliwa tańszego o... 30 groszy!

I tu jest haczyk, bo możemy mieć co prawda dodatkowe 10 groszy rabatu, ale tylko po zakupie jednego z wybranych produktów gastronomicznych jak kawa, herbata, hot-dog, zapiekanka lub kanapka. Oznacza to, że aby zaoszczędzić do 3 zł na jednym tankowaniu musimy wydać sporo więcej, np. 9,99 zł na hot doga. Jest to więc dobra promocja tylko dla kogoś, kto przy okazji tankowania i tak miał zamiar coś zjeść lub się napić.

Warto zaznaczyć, że jednorazowy limit na tankowanie jest bardzo niski, bo to tylko 30 litrów. Dla porównania na Orlenie można zatankować do 50 litrów, na Shellu do 60 litrów, a na stacji Amic 70 litrów. Dodatkowo takich tankowań może być cztery w miesiącu.

Drugi haczyk to LPG, na które też jest rabat, ale 10 groszy, a nie 30 czy 40. Jeśli zamówimy dodatkowy produkt, możemy liczyć również na dodatkowe 10 groszy zniżki.

Komentarze (0)