Klasyczny Jaguar XKSS doczeka się 9 fabrycznie nowych egzemplarzy
Podczas, gdy na salonie w Los Angeles debiutują najnowsze dzieła współczesnej motoryzacji, z Jaguarem I-Pace włącznie, kilka kilometrów dalej, w muzeum Petersena debiutuje Jaguar XKSS. Spytacie pewnie jak to możliwe, skoro XKSS miał już swoją premierę w 1957 roku. No właśnie...
17.11.2016 | aktual.: 01.10.2022 21:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brytyjczycy dbają o swoje motoryzacyjne dziedzictwo. W tym celu, kilka lat temu powołali do życia zespół Jaguar Land Rover Classic, który zajmuje się utrzymywaniem przy życiu najważniejszych modeli w historii wyspiarskiej motoryzacji. W wolnych chwilach specjaliści zajmują się także budowaniem klasyków od podstaw. Prezentowany XKSS jest właśnie owocem takich wolnych chwil. Było ich naprawdę sporo, bowiem łącznie złożyły się na ponad 10 000 roboczogodzin.
W efekcie powstał fabrycznie nowy Jaguar XKSS. Identyczny jak ten, który zadebiutował niemal 5 dekad temu i doczekał się zaledwie 16 egzemplarzy. Czarodzieje z Jaguar Land Rover Classic zbudowali auto własnymi rękami, od podstaw, przy użyciu technologii, jakie stosowano w połowie XX-wieku. Wyobraźcie sobie, że nawet blachę wyginano ręcznie, formując ją zgodnie ze starą szkołą. Wszystko po to, aby auto w 100% odpowiadało oryginałowi.
Pod maską także znajdziemy rozwiązania z epoki. Mowa o 3,4-litrowym silniku z sześcioma cylindrami w rzędzie, który generuje oszałamiającą jak na owe czasy moc 262 KM. Dokładnie taki sam silnik można znaleźć w wyścigowym Jaguarze D-Type, który kilka miesięcy temu został sprzedany na aukcji za rekordową sumę 21,78 mln dolarów.
Wracając jednak do XKSS, nie tylko nadwozie i silnik robią wrażenie. Zadbano tu także o wnętrze wykończone skórą i drewnem. Warto wspomnieć również o mosiężnym lewarku zmiany biegów. Dokładnie takim, jaki montowano 50 lat temu. Dbałość o szczegóły powala. Widać, że Jaguarowi zależy na tym, aby XKSS przetrwał kolejne kilkadziesiąt lat w niezmienionej formie. Dzięki takim projektom, nasze wnuki będą mogły podziwiać motoryzację z połowy XX-wieku.
Co ważne, Jaguar zamierza stworzyć aż 9 egzemplarzy. Sporo jeśli weźmiemy pod uwagę, że od 1957 roku wyprodukowano zaledwie 16 sztuk. Prezentowana jest 17, a niebawem dołączy do nich kolejne 8. O cenę lepiej nie pytać. Nie została podana do publicznej wiadomości, choć potencjalnym klientom raczej nie zrobi to różnicy.