Zdejmują przednią tablicę. Później dziwnie się tłumaczą

20-letni mieszkaniec gminy Krzykosy (woj. wielkopolskie) został zatrzymany, bo poruszał się pojazdem marki BMW bez przedniej tablicy rejestracyjnej. To nie pierwszy taki przypadek w regionie.

Młody kierowca w obecności policjantów zamontował przednią tablicę
Młody kierowca w obecności policjantów zamontował przednią tablicę
Źródło zdjęć: © KMP Środa Wlkp.

26.08.2023 | aktual.: 27.08.2023 09:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do zdarzenia doszło na ulicy Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej. Na tamtejszym odcinku zatrzymany został 20-letni mieszkaniec gminy Krzykosy, który zwrócił uwagę policjantów, ponieważ BMW, którym się poruszał, nie miało przedniej tablicy rejestracyjnej. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 200 zł. Nie zatrzymano mu jednak dowodu rejestracyjnego, bo udał się do sklepu i dokonał zakupu ramki, a następnie w obecności funkcjonariuszy zamontował tablicę rejestracyjną.

Mundurowi przypominają, że za brak chociażby jednej tablicy grozi mandat w wysokości nawet do 3000 zł. Przypadek 20-latka nie jest odosobniony, bowiem takie wykroczenia pojawiają się regularnie. Częściowo jest to wina nieznajomości przepisów, ale zdarzają się przypadki osób, które po prostu dbają o estetykę pojazdu.

Na drogach powiatu średzkiego funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego często zatrzymują do kontroli drogowej kierowców samochodów osobowych, którzy nie mają zamontowanej przedniej tablicy rejestracyjnej. Właściciele pojazdów tłumaczą się, że nie do końca znają obowiązujące przepisy. Twierdzą również, że auto ,,ładnie wygląda". Zgodnie z art. 97 kodeksu wykroczeń pojazd powinien posiadać zamontowaną przednią i tylną tablicę rejestracyjną.

KMP Środka Wlkp.
Komentarze (13)