Kierowcy tesli przodują w statystykach wypadków w USA
Badania przeprowadzone na zlecenie "LendingTree" przyniosły zaskakujące wyniki. Czyżby kierowcy tesli byli mniej uważni od pozostałych?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaledwie kilka dni po tym jak Tesla ogłosiła akcję przywoławczą związaną z funkcjonowaniem autopilota, serwis "LendingTree" będący gigantem w branży leasingów i pożyczek opublikował ciekawe badania. Dotyczą one udziału samochodów poszczególnych marek w zdarzeniach drogowych na terenie USA.
Niechlubne, pierwsze miejsce przypadło Tesli z wynikiem 23,54 wypadków na 1000 kierowców. Na drugim miejscu uplasował się RAM (22,76 wypadków) i a podium zamknęło Subaru (20,9 wypadków).
Warto odnotować, że Tesla zajęła też wysoką, bo drugą pozycję w statystykach zdarzeń drogowych (31,13 zdarzeń na 1000 kierowców), podczas gdy pierwsza lokata przypadła RAM-owi.
Różnica między statystyką wypadków i zdarzeń drogowych polega przede wszystkim na tym, że druga uwzględnia również poważne wykroczenia, jazdę pod wpływem alkoholu i inne przewinienia, jakich dopuszczają się kierowcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co jest przyczyną słabego rezultatu Tesli w przedstawionych badaniach? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Warto jednak odnotować, że kierowcy amerykańskich elektryków chętnie korzystają z autopilota i licznych systemów wsparcia będących specjalnością Tesli. Pytanie, czy nie ufają technologii za bardzo?