Kierowca chciał tylko porozmawiać. Może trafić do więzienia nawet na pięć lat

Kierowca seata zaparkował pod sklepem. Wysiadł z auta i podszedł do stojącego nieopodal mężczyzny. Chciał tylko porozmawiać. Teraz grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

"Towarzyskiemu" kierowcy grozi pięć lat więzienia
"Towarzyskiemu" kierowcy grozi pięć lat więzienia
Źródło zdjęć: © fot. Policja Lubuska
Anna Piątkowska-Borek

18.03.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

38-letni mieszkaniec gminy Nowa Wieś Lęborska w województwie pomorskim zatrzymał auto pod sklepem i chciał uciąć sobie pogawędkę ze stojącym obok mężczyzną. Nie wiedział, że to nieumundurowany policjant.

Jak podaje Policja Pomorska, funkcjonariusz od razu zorientował się, że mężczyzna jest pijany. Czuć było od niego woń alkoholu. Powiadomił więc szybko dyżurnego, a ten skierował na miejsce patrol, który poddał towarzyskiego kierowcę seata badaniu alkotestem. Okazało się, że mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Jak się okazało, to nie było jego jedyne przewinienie. 38-latek, nie dość, że był pijany, to jeszcze jeździł na fotelu kierowcy mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Teraz może trafić do więzienia nawet na pięć lat.

Komentarze (9)