Test: Kia Sorento Hybrid - premium bez ceny premium
Kia już od dawana nie jest kojarzona z dziwnymi, niezbyt ładnymi i trochę tandetnymi samochodami. Spójrzcie teraz na Proceeda, Xceeda, czy chociażby Sportage. Te samochody wyglądają i jeżdżą naprawdę świetnie. Najbardziej zachowawczym modelem zarówno pod względem wyglądu, jak i technologii do tej pory było Sorento. Teraz wszystko się zmieniło.
01.03.2021 | aktual.: 30.09.2022 20:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kia Sorento - test wideo
Kia Sorento z każdą kolejną generacją stawała się coraz bardziej pulchna i okrągła, a przez to trochę traciła na charakterze, by w końcu dojść do mistrzowskiego poziomu we wtapianiu się w tłum. Teraz ten model z pewnością kierowany jest do odbiorców, którzy lubią wyróżnić się na drodze. Uda się to między innymi dzięki wprowadzeniu w tym SUV-ie trochę amerykańskiego stylu.
Widać to przede wszystkim z tyłu. Samochód mocno nawiązuje (zwłaszcza kształtem) do modelu wypuszczanego na rynek w USA, czyli Telluride. Do tego gdy spojrzymy na bok, od razu wiemy, że mamy do czynienia z ogromnym samochodem. Nowe Sorento urosło i mierzy teraz 481 cm długości, a rozstaw osi wydłużył się w stosunku do poprzedniej generacji o 3,5 cm i wynosi 281,5 cm.
Jeśli chodzi natomiast o przód, to z jednej strony jest nowoczesny, a z drugiej do bólu prosty i klasyczny. Sporych rozmiarów atrapa, charakterystyczny wzór świateł do jazdy dziennej w technologi LED oraz masywny zderzak. Całość sprawia wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia z samochodem marki premium. Aby sprawdzić, czy inni sądzą podobnie, postanowiłem przeprowadzić sondę uliczną. Jak wyszło? O tym w filmie.
Wygląd to jednak rzecz drugorzędna, bo najważniejszy jest komfort podróżowania. Jak z tym poradziło sobie Sorento i co w nim najbardziej mi się podoba? Zapraszam do obejrzenia testu. Nie omieszkałem również sprawdzić w lekkim terenie nowego napędu na cztery koła.