Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May w polskiej telewizji?
W Internecie pojawiły się informacje o tym, że jedna z polskich stacji negocjuje z trójką prezenterów warunki kontraktu na przynajmniej dwa sezony nowego programu rozrywkowo-motoryzacyjnego.
01.04.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na ekranach naszych telewizorów mogliśmy już oglądać Bena Collinsa, który wcielał się w rolę białego Stiga, a po zdemaskowaniu nawiązał współpracę z TVN Turbo współprowadząc program Automaniak. Prawdopodobnie na polskim kanale będziemy mogli oglądać również resztę załogi słynnego Top Geara w polskim wydaniu.
Taki ruch ze strony jednej z polskich stacji komercyjnych nie jest zaskoczeniem, bo w wyniku zagranicznych inwestycji wpłynęły do jej budżetu niemałe, dodatkowe pieniądze, które pozwolą od jesieni drastycznie zmienić ramówkę i pokazać więcej spektakularnych programów w jej motoryzacyjnym odłamie. Czy oferta Polaków będzie na tyle konkurencyjna, by skusić brytyjskie trio? W kuluarach mediów mówi się, że negocjują oni również z Netflixem.
Oczywisty jest fakt, że program, który mógłby powstać nie będzie nosił nazwy Top Gear, bo jest to marka, do której prawa ma BBC. Jej zakup byłby niezwykle kosztowny i pozostaje raczej w sferze rozważań teoretycznych, bo brytyjska korporacja z pewnością nie będzie chciała pozbyć się praw do czegoś, co przynosi co roku milionowe zyski. Clarkson, May i Hammond nie dołączą też do obsady żadnego z programów już emitowanych na antenie tego kanału. Tutaj rodzi się więc pytanie: jak mógłby się nazywać polski show prowadzony przez Brytyjczyków? To pozostawiamy na razie Waszej wyobraźni i czekamy na propozycje w komentarzach.