Jedziesz autem do Niemiec? Pamiętaj o obowiązującym przepisie
Planujesz podróż do Niemiec? Pamiętaj o pewnym istotnym zakazie, który obowiązuje na terenie tego kraju.
18.09.2023 12:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeżeli zdarzy ci się zostać zatrzymanym przez niemieckiego policjanta podczas jazdy samochodem i nie będziesz w stanie przekonująco wyjaśnić, dlaczego jeździsz w tę i z powrotem bez konkretnego celu, możesz zostać ukarany grzywną w wysokości 100 euro. Dodatkowo, jeśli funkcjonariusz uzna, że podczas jazdy twoje auto wydawało więcej hałasu niż to konieczne, może nałożyć na ciebie dodatkową karę w wysokości 80 euro.
Niemiecka policja postanowiła walczyć z tzw. "pozerami samochodowymi". To zazwyczaj młodzi kierowcy, którzy chcą się popisywać swoimi sportowymi autami. Niestety, przez "popisywanie" rozumieją bezcelowe jeżdżenie po centrum miast, często z głośnym, ryczącym wydechem. Chcą cieszyć się swoimi pojazdami i przyciągać uwagę, ale robią to kosztem spokoju mieszkańców, osób spacerujących czy gości ogródków restauracyjnych, którzy niekoniecznie podzielają ich fascynację głośnymi, strzelającymi wydechami.
Niemieckie prawo traktuje tego typu zachowanie jako wykroczenie. "Bezcelowe jeżdżenie w tę i z powrotem w obszarze zabudowanym jest zabronione, jeśli jest to dokuczliwe dla innych" — mówi 30. paragraf Straßenverkehrsordnung – StVO. Prawo nie precyzuje jednak, ile razy musisz przejechać ten sam odcinek drogi, aby zasłużyć na mandat — to zależy od uznania policjanta. Jeśli zatrzyma kierowcę do kontroli i ten nie będzie w stanie wyjaśnić, dlaczego kilkukrotnie pokonywał tę samą trasę w krótkim czasie, zostanie ukarany grzywną w wysokości 100 euro.
Dodatkowo, w takiej sytuacji grozi kara 80 euro, jeśli w obszarze zabudowanym kierowca swoją jazdą wywołuje więcej hałasu, niż jest to niezbędne do przemieszczania się. Na przykład, jeżdżąc na niskim biegu, powodując wycie silnika, redukując biegi tak, że silnik nagle jest wprowadzany na wysokie obroty, czy robiąc przegazówkę, stojąc na światłach. W tym przypadku nie ma znaczenia, czy podróżował z celem, czy bez celu.
Specjalne oddziały Policji w dużych niemieckich miastach są szczególnie wyczulone na ryk silników. Patrolują ulice w nieoznakowanych radiowozach, zatrzymują do rutynowych kontroli sportowe czy modyfikowane samochody i sprawdzają sonometrem głośność wydechów. Za korzystanie z układu wydechowego przekraczającego normy hałasu można nawet stracić dowód rejestracyjny – i to nawet jeśli modyfikacja została wpisana w dokumenty auta.
Dlatego warto pamiętać o tym, gdy odwiedzamy naszych zachodnich sąsiadów. Mimo że Niemcy są znanymi miłośnikami motoryzacji, mają świetne drogi i na wielu autostradach wciąż pozwalają poruszać się bez limitu prędkości, to równie mocno cenią kulturę ciszy i dbają o publiczny porządek.