Jedyny egzemplarz Porsche 356 Limousine trafi na aukcję

Czy widzieliście kiedyś coś podobnego? My też nie... Porsche 356 Limousine zdecydowanie robi wrażenie. Zarówno swoją wyjątkowością, jak i świetnym wykonaniem. Samochód już niebawem trafi na aukcję RM Sotheby's. Chętnych z pewnością nie zabraknie.

Drugiego takiego nie znajdziecie - przedłużone 356 wygląda zaskakująco dobrze.
Drugiego takiego nie znajdziecie - przedłużone 356 wygląda zaskakująco dobrze.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

02.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na świecie nie brakuje typowo sportowych aut przerobionych na limuzyny. Rzadko kiedy jednak za bazę służy klasyczne Porsche. I to w przedprodukcyjnym wydaniu z 1953 roku. Tak właśnie jest w opisywanym przypadku. Wielu uzna to zapewne za profanację twierdząc, że 66-letnie 356 zostało zbeszczeszczone. Wystarczy jednak rzut oka na fotografie, by zmienić zdanie.

Auto zostało przebudowane z najwyższą dbałością o detale. Co ważne, zachowało przy tym oryginalny charakter i nie straciło nic a nic ze swojej wyjątkowości. Wręcz przeciwnie. Choć 356 nie należy obecnie do najliczniej reprezentowanych klasyków, warto było poświęcić jedną sztukę by osiągnąć taki efekt. Kto podjął się tego karkołomnego zadania?

Niejaki Don Boeke z firmy Egyptian Custom Body, która mieści się w amerykańskim Dayton. Zrobił to na zlecenie Johna Dixona - znanego kolekcjonera aut i właściciela kolekcji Taj Ma Garaj, której częścią składową jest właśnie prezentowane 356 Limousine. Samochód powstał tylko po to, by uświetnić ślub córki Dixona. Teraz trafi na sprzedaż.

Obraz
© mat.prasowe

Co ciekawe, do jego napędu wykorzystano czterocylindrowy silnik z modelu 912. Oryginalny był zbyt słaby, aby poradzić sobie z większymi rozmiarami, a co za tym idzie także i masą nadwozia. Samo nadwozie natomiast zachowane jest w idealnym stanie, podobnie jak wnętrze, które wykończono połaciami skóry i zamszu. Nie zabrakło także szyberdachu dla pasażerów tylnej kanapy.

Leciwy klasyk zmienił się w całkiem pojemny i komfortowy środek transportu, który przykuje uwagę wszystkich, wszędzie tam gdzie się pojawi. Aukcja RM Sotheby's, na której będzie można go kupić odbędzie się we wrześniu. Póki co trudno przewidzieć, za jaką kwotę pojazd zmieni właściciela. Z pewnością jednak nie będą to małe pieniądze.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/12]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)