Jay Leno z poważnymi poparzeniami. Jest oświadczenie
Komik, prezenter, gwiazda amerykańskiej telewizji, a dla fanów motoryzacji przede wszystkim właściciel jednego z najznakomitszych i najbardziej rozpoznawalnych garaży na świecie. Niestety, to właśnie tam przytrafił mu się wypadek.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak donosi portal TMZ, w miniony weekend Jay Leno znajdował się w swoim garażu w Burbank w Los Angeles, kiedy jeden z jego samochodów niespodziewanie stanął w płomieniach. "Doznałem poważnych poparzeń od pożaru benzyny" - czytamy w wydanym wczoraj oświadczeniu. Z ustaleń wynika, że ucierpiała lewa strona twarzy gwiazdora, jednak bez szwanku dla oka czy ucha. "Mam się w porządku. Potrzebuję tylko tygodnia albo dwóch, żeby stanąć na nogi" - uspokaja fanów 72-letni kolekcjoner, obecnie przebywający na oddziale poparzeń w Grossman Burn Center.
Jay Leno w słynnym garażu przechowuje obecnie około 180 samochodów i 160 motocykli. Nie wiadomo jednak, który z nich przyczynił się do tego wypadku ani też jak duże są uszkodzenia. Prawdopodobnie dowiemy się tego z kolejnego odcinka na kanale Jay Leno's Garage, kiedy tylko komik dojdzie do siebie. Trzymamy kciuki, żeby wydarzyło się to jak najszybciej.