Te zasady warto sobie przypomnieć w czasie jesiennej jazdy - poradnik
Choć w niektórych regionach Polski wysoka temperatura powietrza zdaje się temu przeczyć, tak naprawdę jesień zadomowiła się już u nas na dobre. Kiedy najmłodsi cieszą się ze spadających liści i kasztanów, kierowcy muszą znacznie zwiększyć czujność. Na co powinniśmy uważać jesienią?
16.10.2012 | aktual.: 30.03.2023 12:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przede wszystkim na stan opon, ponieważ to właśnie wtedy wychodzą na jaw ich niedoskonałości. Mimo że minimalna głębokość bieżnika wynosi 1,6 mm, jeśli rzeźba ma mniej niż 3 mm, to ogumienie nie będzie już tak sprawnie odprowadzać wody.
W konsekwencji może dojść do aquaplaningu i wpadnięcia w poślizg. Ogumienie nie nadaje się do użytku również wtedy, gdy jest już starsze niż 5-6 lat lub kiedy widać, że guma jest już sparciała. W pełni sprawna opona nie może być ani wybulona, ani w żaden inny sposób uszkodzona mechanicznie.
Jesienią, zwłaszcza w nocy, temperatura powietrza spada do 0 stopni Celsjusza lub nawet niższych wartości. Wówczas opony letnie tracą swoją elastyczność i nie mają już takiej przyczepności jak przy wyższych temperaturach. Kiedy wymienić ogumienie z letniego na zimowe?
Jest wiele teorii na ten temat, ale najrozsądniej będzie zrobić to wtedy, gdy temperatura otoczenia w ciągu dnia utrzymuje się na poziomie 7 stopni Celsjusza. Nie warto zwlekać z tym do ostatniej chwili, chyba że chcemy później czekać na taką usługę nawet kilka dni.
Ponieważ drogi jesienią są znacznie brudniejsze niż latem, powinniśmy pamiętać również o tak prozaicznych rzeczach jak systematyczne napełnianie zbiorniczka płynu do spryskiwaczy czy niezwłoczna wymiana wypalonych żarówek. Bywa, że światła świecą, ale zdecydowanie za słabo. Wtedy można albo wymienić żarówki, albo zregenerować reflektory – najlepiej zrobić i jedno, i drugie, zwłaszcza w leciwym aucie.
W dobrym stanie muszą być też pióra wycieraczek. Bez tego bardzo łatwo można przeoczyć coś na drodze. Wystarczy, że wyminie nas ciężarówka, ochlapując przednią szybę, i już mamy problem. Koniecznie zadbajmy także o właściwe działanie układu hamulcowego i systemu ABS. Nie zwlekajmy z wymianą klocków hamulcowych czy wizytą w serwisie, jeśli widzimy, że świeci się kontrolka.
Kolejna ważna kwestia to drożny filtr kabinowy i kanały wentylacyjne – bardzo często zatykają się jesienią, głównie przez dostające się do środka liście. Bez tego można zapomnieć o szybkim usunięciu pary z szyb przy użyciu nawiewu.
Co prawda jesień to jeszcze nie zima, ale tak naprawdę nie wiadomo, kiedy pojawią się pierwsze śniegi i przymrozki. Właśnie dlatego warto zawczasu wyposażyć się w zmiotkę, skrobaczkę, płyn do odmrażania zamków oraz szyb - dobrze mieć to gdzieś na wierzchu, nawet w domu.
O czym jeszcze powinniśmy pamiętać, przemieszczając się samochodem jesienią? Przede wszystkim o nieco wolniejszej jeździe. Samo odjęcie nogi z gazu to jeszcze nie wszystko, równie ważne jest myślenie i przewidywanie.
Najniebezpieczniejsza jest oczywiście śliska nawierzchnia, a zwłaszcza jej zagłębienia, w których zbiera się woda, oraz asfalt na mostach i wiaduktach, gdzie często pojawia się szron. Wpadnięcie w poślizg na tak podwyższonej drodze może skończyć się tragicznie.
Niebezpieczne są też liście (zwłaszcza mokre), na których znacząco wydłuża się droga hamowania. W miejscu gdzie normalnie pokonywaliśmy zakręt z prędkością 90 km/h, po spadnięciu liści i deszczu, jadąc równie szybko, możemy skończyć na najbliższym drzewie.
W trasie warto pamiętać o tym, że w okolicach zbiorników wodnych szosa jest znacznie bardziej narażona na działanie wilgoci, przez co łatwiej stracić kontrolę nad pojazdem. W takich miejscach ostrożnie powinniśmy się obchodzić nie tylko z pedałem gazu, ale także z hamulcem – jeden gwałtowny ruch może skończyć się utratą kontroli nad pojazdem.
Jesień to również mgły. Jeśli widoczność spadnie do 50 m, powinniśmy włączyć światła przeciwmgielne. Musimy to ocenić sami, ale bardzo pomocne w tym są przydrożne słupki ustawione co 100 m.
Jesienią noce są coraz dłuższe, a dni coraz krótsze. W związku z tym kierowca musi mieć oczy dookoła głowy i dokładnie obserwować, kiedy na jezdni pojawia się pieszy, zwierzę lub konary drzew czy gałęzie. Jeśli wybieramy się gdzieś pieszo i mamy zamiar przejść dłuższy dystans poboczem drogi, to koniecznie zaopatrzmy się w odblaskowe elementy.
W związku z nieumyślnym wykorzystaniem zdjęcia Aston Martina DBS podlegającego prawom autorskim osób trzecich, redakcja składa szczerze przeprosiny na ręce autora zdjęcia - Eryka Kepskiego i współwłaścicieli praw autorskich - 2 Second Club. Dziękujemy za informację, wyrozumiałość i mamy nadzieję, że zaistniała sytuacja się nie powtórzy.