Jak zapobiegać rozładowaniu się akumulatora, użytkując auto na krótkich dystansach? [poradnik]
Wiele osób jeżdżących na krótkich dystansach w miejskiej dżungli trapią problemy z niedomaganiem akumulatora. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?
09.03.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiele osób jeżdżących na krótkich dystansach w miejskiej dżungli trapią problemy z niedomaganiem akumulatora. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?
Przejeżdżając samochodem krótkie odcinki, nie pozwalamy naszemu akumulatorowi właściwie się naładować, co - jeśli wyłączymy silnik - może spowodować jego całkowite rozładowanie przez dodatkowy osprzęt pobierający energię i uniemożliwić ponowne odpalenie auta. Jak temu zaradzić? Pokonując krótkie trasy, powinniśmy przede wszystkim zrezygnować z używania dodatkowych odbiorników prądu, które nie są w takim przypadku niezbędne. Takie odbiorniki to między innymi: odtwarzacz płyt CD/MP3/DVD, radio CB, światła przeciwmgielne, lampki do czytania czy ogół urządzeń podłączanych do gniazda 12V. Ładowarka telefonu lub systemu nawigacji GPS nie pobiera zwykle więcej niż 1 A.
Głośno grające radio, zwłaszcza jeśli korzystamy z odtwarzacza płyt CD/MP3/DVD, pobiera prąd o wartości nawet do kilkunastu amperów (A). Jedna żarówka halogenowa pobiera natomiast 5 A, z kolei prąd wykorzystywany do działania silniczków wycieraczek to około 2 A. Nie powinno się również korzystać z systemu ogrzewania postojowego Webasto, który mimo że pobiera ciepło w wyniku spalania paliwa, to w czasie rozruchu pobiera energię z akumulatora.
Rozbudowane systemy Webasto mają dodatkowe funkcje wietrzenia lub dogrzewania kabiny, którą również powinniśmy wyłączyć, chcąc ograniczyć pobór prądu, kiedy samochód jest w stanie spoczynku. Funkcje samoczynnej cyrkulacji powietrza w pojeździe, mające podnieść komfort korzystania z samochodu zaraz po jego odpaleniu, mogą przysporzyć często wielu niespodzianek z akumulatorem. Sam wiatraczek wykorzystywany przez system wietrzenia kabiny pobiera około 0,5 A, a zwykle jest ich tam kilka. Tak samo sytuacja wygląda podczas jazdy z włączonym systemem automatycznej klimatyzacji. Powietrze zazwyczaj nawiewane jest na czujniki za pomocą zestawu wentylatorów.
Na pierwszy rzut oka nie są to duże wartości, jednak po ich zsumowaniu okazuje się, że wszystkie te urządzenia działające razem pobierają z akumulatora prąd o natężeniu nawet do kilkudziesięciu A, co może spowodować całkowite rozładowanie, a także skrócenie jego żywotności.
Po przejechaniu krótkiego odcinka drogi warto również przed zgaszeniem silnika najpierw wyłączyć wszystkie odbiorniki prądu i pozwolić autu pracować na nieco wyższych niż obroty biegu jałowego prędkościach obrotowych. W ciągu minuty do akumulatora zostanie dostarczony zasób prądu o wartości około 1 Ah. Można też podczas zimy raz w miesiącu naładować baterię prostownikiem, wtedy poprawimy jej wydajność.
Źródło: Motofakty