Jak najprościej zweryfikować przebieg kupowanego auta?
Kupno używanego samochodu to dość poważna inwestycja wymagająca przemyślenia. Jednak trudno jest znaleźć używane auto, które nie okaże się skarbonką bez dna. Często zdarza się, że kupując używany luksusowy samochód, nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak droga może być jego naprawa. Dziś podpowiemy Wam, jak najprościej można sprawdzić przebieg upatrzonego auta.
16.11.2010 | aktual.: 20.10.2022 21:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kupno używanego samochodu to dość poważna inwestycja wymagająca przemyślenia. Jednak trudno jest znaleźć używane auto, które nie okaże się skarbonką bez dna. Często zdarza się, że kupując używany luksusowy samochód, nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak droga może być jego naprawa. Dziś podpowiemy Wam, jak najprościej można sprawdzić przebieg upatrzonego auta.
Pamiętajcie, że nawet jeśli dany egzemplarz wydaje się w perfekcyjnym stanie, to zawsze przed zakupem należy pojechać z nim do serwisu. Niestety sprawdzanie każdego ze znalezionych pojazdów nie jest możliwe, dlatego udzielimy Wam kilku banalnych, ale jakże pomocnych rad przy weryfikacji przebiegu auta.
Pojazd z tak niewielkim przebiegiem jest jeszcze stosunkowo świeży. Jednak w niektórych egzemplarzach wymiany będą wymagały podstawowe części eksploatacyjne, takie jak np. klocki hamulcowe, płyn hamulcowy czy płyn chłodniczy. Kupując samochód z takim przebiegiem, musimy być niezwykle czujni, bo zdecydowana większość użytkowników nie pozbywa się swoich czterech kółek.
Po tak krótkiej eksploatacji to po prostu nieopłacalne. Dwu- lub trzyletnie pojazdy poleasingowe mają przejechane nawet ponad 150 000 kilometrów, a jeśli przebieg jest niższy, to najprawdopodobniej uległy one wypadkowi.
Samochód z takim przebiegiem powinien reprezentować doskonały stan techniczny. Jeżeli któryś z elementów wyposażenia nie działa prawidłowo, to mamy prawo podejrzewać, że pojazd został niedbale złożony po wypadku. Jeśli auto ma około 3 lat, wówczas układ wydechowy powinien wyglądać jak nowy, wszelkie ślady zniszczenia są nienaturalne w tak młodym pojeździe.
Powinniśmy również zwrócić uwagę na zużycie klocków i tarcz hamulcowych. Przy przebiegu 100 000 km będą już wymagały wymiany, co oczywiście zwiększy koszty. Ponadto kupując samochód, który przejechał około 100 000 km, zwykle wymagana jest wymiana paska rozrządu, jeśli taki zastosowano.
Nie warto ryzykować zniszczenia silnika, zwlekając z tym zabiegiem. W pojazdach z silnikami wyposażonymi w łańcuch rozrządu jego wymianę przeprowadza się przy przebiegach rzędu 250 000 km. Koszt takiego zabiegu zwykle waha się od 1000 do 5000 złotych - w zależności od marki auta.
Warto też zwrócić uwagę na szczelność układu chłodzenia, a także na inne podejrzane wycieki z silnika. Uwaga! Jeżeli plastikowa obudowa osłaniająca jednostkę napędowa jest przesadnie czysta, to całkiem możliwe, że motor boryka się z wyciekami oleju, które zostały w ten sposób zamaskowane.
W przypadku auta z takim przebiegiem warto dokładnie przyjrzeć się kierownicy, na której widać już będzie oznaki zużycia. Oczywiście wytartą kierownicę można obszyć skórą (koszt takiego zabiegu to 100-200 zł); wówczas sprawdzenie jej nie będzie miarodajne.
Warto również pokręcić kierownicą podczas wolnej jazdy i sprawdzić, czy nie słychać dziwnych dźwięków z okolicy kół. Jeżeli będzie je słychać, oznacza to, że przeguby wymagają wymiany. Co więcej, w samochodzie z takim przebiegiem mogą pojawić się różne uciążliwe usterki mechaniczne. Jest to w gruncie rzeczy zależne od eksploatacji poprzedniego użytkownika.
Przebieg 200 000 km
Pojazdy z takim przebiegiem wymagają nieco większych nakładów finansowych. Tak wyeksploatowane auto zwykle wymaga wymiany amortyzatorów, możliwe, że razem ze sprężynami. Problemem pojazdów, które przejechały 200 000 km, może być także przekorodowany wydech, który trzeba będzie wymienić, co zwiększa koszty.
Wszelkie wycieki z zespołu napędowego i silnika świadczą o dość poważnych zaniedbaniach poprzedniego użytkownika. Nie inwestujmy w auto w takim stanie, chyba że usterkę można usunąć za niewielkie pieniądze. Unikajmy zakupu malutkich aut z niewielkimi silniczkami - taki przebieg to dla nich ostanie chwile żywotności.
Ciekawostką przy sprawdzaniu przebiegu samochodu, szczególne mającego za sobą nieco więcej kilometrów, jest samodzielne wyliczenie jego średniej prędkości jazdy. W tym celu za pomocą interfejsu diagnostycznego odczytujemy liczbę roboczogodzin silnika. Wartość ta określa całkowity czas pracy silnika w wymiarze godzin.
W wyniku banalnie prostej kalkulacji w postaci podzielenia przebiegu (km) przez liczbę roboczogodzin (h) otrzymamy średnią prędkość jazdy (km/h). Warto spytać właściciela, w jaki sposób samochód był użytkowany. Jeśli głównie w mieście - średnia prędkość powinna być niewielka, jeśli w trasie - wyższa. Jeżeli przebieg auta był poważnie zaniżony, średnia prędkość wyjdzie nam abstrakcyjnie niska - co może być powodem do głębszego namysłu.
Podsumowanie
Decyzji o zakupie używanego auta nie podejmujmy emocjonalnie. Musimy również pamiętać, że często samochody, które są najbardziej wyczyszczone, to z reguły skarbonki bez dna. Lepiej kupić pojazd zabrudzony i na stalowych felgach, ale sprawny technicznie niż błyszczące auto na przepięknych alufelgach, które ma za sobą niejasną przeszłość.
Wybierając się na oglądanie danego pojazdu, zabierzmy ze sobą co najmniej jednego znajomego znającego się nieco na motoryzacji. Dwóm osobom łatwiej znaleźć więcej mankamentów. Kiedy już podejmiemy decyzję o zakupie konkretnego egzemplarza, warto z nim pojechać do ASO.
Źródło: Auto Świat